"Heilsberg 2010"

Wyprawy WPM

Moderator: Manufaktura Dzika

Awatar użytkownika
Kodi
Posty: 421
Rejestracja: 27 sie 2007, 13:53

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Kodi »

i jak najmniej (albo wcale) tzw "walk wręcz" :wstyd:
Awatar użytkownika
Adek
Posty: 507
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:44
Lokalizacja: Heilsberg

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Adek »

Kodi pisze:i jak najmniej (albo wcale) tzw "walk wręcz" :wstyd:
no co ty Kodi nie będziemy sobie w zombkach bagnetami dłubać oj a na Dwórznie miałeś zgoła iny stosunek do takich akcji :zebek:
Motyl
Posty: 446
Rejestracja: 20 lut 2008, 19:41
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Motyl »

Musi ktoś Mu podłubał :axe:
borzyn
Posty: 51
Rejestracja: 17 gru 2007, 19:14
Lokalizacja: Lidzbark

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: borzyn »

Proponuję rozpocząć naszą wojenkę troszkę dalej od publiczności, przy strumieniu, który płynie w dole.W końcu mogliby wykazać się saperzy budując przejścia w ww strumyku-kładki z desek ,wrzucanie faszyny, walki spotkaniowe woltyżerów z Jegrami, manewr artylerii na przedpole szańca celem ostrzelania przeprawy- efektowne wybuchy w wodzie.Po zdobyciu przeprawy(przepraw) wycofanie artylerii do szańca,walki o sam szaniec,ograbienie obozu...
Jest manewr jest ciekawie-co o tym myślicie? No i mały sprawdzian dla dowódców, czy aby napewno zrozumieli scenariusz? :wsty
Awatar użytkownika
Adek
Posty: 507
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:44
Lokalizacja: Heilsberg

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Adek »

plan niezły tylko lokalizacja się zmieniła więc cały schemat z przeprawą djabli wzieli w tym roku batalja będzie blirzej Orneckiej
Awatar użytkownika
Manufaktura Dzika
Posty: 5328
Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
Kontakt:

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Manufaktura Dzika »

ale jaksa nam coś zacichł

co z zaproszeniami?
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: srebrny_lis »

Artyleria francuska z Jonkowa deklaruje na 100% obecność, jeśli otrzyma zaproszenie od naszego organizatora.
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Remington »

Batalia będzie w innym miejscu?
Możecie to pokazać na jakiejś mapce?
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: srebrny_lis »

Jeśli masz mapkę z poprzednich lat, to wystarczy. Pamiętasz wyboistą drogę gruntową pod górę od kapliczki? Przez trzy latka byliśmy po jej lewej stronie, a teraz chodzi o kawał łąki po prawej (łatwiej dotrzeć pojazdem i dowieźć wszystko nawet w błocie). Jest to nadal teren historycznej batalii, tylko jakieś 100-150 m na wschód.
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Remington »

aha.
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: srebrny_lis »

A co do sapiorów, to mogą (zamiast bagienka) czynić przechodnymi/przejezdnymi różne małe "awragi" (rowy, parowy), których nie brak na łące.
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: srebrny_lis »

FARAON: zasady epokowej gry w karty podesłane przez Łukasza Jarząbka.
Bierze udział dowolna ilość osób. Prowadzi jeden ("bankier"), pozostali są przeciwnikami ("poniterzy"). Każdy z poniterów dobywa jedną bądź kilka kart z przyniesionej przez siebie talii i kładzie zakrytą przed sobą. Na tej karcie kładzie wybraną przez siebie stawkę, o którą gra. Bankier tasuje swoje karty, daje do przełożenia poniterom a oni odsłaniają swoje zakryte dotąd karty ("poniterki") i zaczynają "ciągnąć bank". Bankier odkrywa (po kolei) wszystkie swoje karty, kładąc pierwszą po swej prawej ręce, drugą po lewej (i tak do wyczerpania talii). Karty po prawej stronie banku były wygraną bankiera, po lewej - poniterów. Np. jeśli ktoś z poniterów położył przed sobą kartę 4 pik a na niej 1 dukata, zaś z talii bankiera 4 pik wypadła po prawej, to poniter tracił tego dukata na rzecz bankiera; jeśli po lewej - bankier wypłacał mu 1 dukata.
Były dwa odstępstwa od tej zasady:
- ostatnia karta, chociaż kładziona po lewej, wygrywała dla bankiera
- tzw. "plija", gdy po obu stronach padały z talii bankiera karty tej samej wartości, choć innych kolorów - wtedy poniter tracił połowę postawionej stawki na rzecz banku. Tak kończyła się pierwsza runda.
Zaczynano drugie ciągnięcie banku, w identyczny sposób. Poniterzy wygrani w pierwszym ciągnieniu mogli teraz gry poniechać, mogli też grać od nowa na inną kartę albo (z największą dla siebie korzyścią) "parolować" używając dotychczasowej. Jeśli w pierwszej rundzie rozgrywki obstawił ktoś swą kartę-poniterkę 1 dukatem i wygrał, leżały na karcie 2 dukaty (bankier zawsze podwajał postawioną stawkę). Gracz grając dalej "na parol" załamywał jeden róg karty. Jeśli teraz przegrał, tracił tylko 1 dukata, jeśli wygrał - zyskiwał 4 dukaty.
Gdy dopisało mu szczęście, w ciągnieniu następnym grał "sept e le va" łamiąc drugi róg karty obstawionej już teraz tymi 4 dukatami i znów ryzykował przegranie tylko 1 dukata (jeśli wygrał - dostawał 8 dukatów). Jeśli los nadal mu sprzyjał, zaginał trzeci róg karty na znak, że teraz gra "quinze et le va" kładąc wygranych 8 dukatów. Przegrana kosztowała go tylko 4 dukaty. Gdy znów wygrał, miał 16 dukatów. Taki ciąg szczęścia uprawniał gracza do zagięcia ostatniego rogu karty i zagrania "trenie et le va", kładł 16 dukatów; jeśli przegrał to tracił 8 dukatów a jeśli wygrał - miał 32 dukaty.
Zasadą łagodzącą ostrą grę w "faraona" była możliwość odejścia od gry po każdym ciągnieniu banku, co dotyczyło tak bankiera, jak i poniterów. Stawka poczatkowa dowolna: tak np. 1 dukat, jak i 1000 dukatów. W sumie był to raczej rodzaj ruletki, niż klasycznej gry karcianej. "Sprawne" rączki bankiera tez mogły niejedno ;) , ale dodawała adrenaliny a i dla gawiedzi może być widowiskowa. Oczywiście grając na umowne pieniądze (np. kserówki reprodukcji banknotów z epoki). Wada gry: niszczenie kart z talii przy grze "na parol".
Jaksa
Posty: 114
Rejestracja: 18 lip 2007, 10:13
Lokalizacja: Lidzbark Warminski
Kontakt:

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Jaksa »

Wstepny program Lidzbarka.
Proszę o uwagi, propozyce, zastrzeżenia... :)

4 czerwca 2010 (piątek)
godz. 15.00 - Przyjazd rekonstruktorów, rozbijanie obozu (poligon przy ul. Orneckiej)
godz. 16.00 - Przegląd teatralny amatorskich inscenizacji historycznych (Państwowa Szkoła Muzyczna)
godz. 19.00 – Kolacja, gry obozowe
godz. 21.00 - Patrole rekonstruktorów w mieście. Ogłoszenia o nadchodzących oddziałach francuskich. Alarmy.

5 czerwca 2010 (sobota)
godz. 9.00 - śniadanie
godz. 10.30 - Wyjazd rekonstruktorów wozami drabiniastymi z obozu przez miasto na strzelnicę przy ul. Olsztyńskiej w Lidzbarku Warmińskim
godz. 11.00 – III Turniej Strzelecki z broni czarnoprochowej - także dla ludzi z zewnątrz (strzelnica LOK ul. Olsztyńska)
godz. 14.00 – obiad, gry obozowe
godz. 15.00 – próba bitwy
godz. 17.00 - Inscenizacja fragmentów Bitwy pod Heilsbergiem z 1807 roku (poligon przy ul. Orneckiej)
godz. 18.00 - Konkurs plastyczny na wykonanie strojów z epoki napoleońskiej
Koncert zespołów ludowych i muzyki dawnej (np. White Garden, Shannon, Horpyna)
Targ rękodzieła i militariów
Konkurs na najsmaczniejszą napoleonkę
godz. 19.00 – kolacja na amfiteatrze (Dzik:P

6 czerwca 2010 (niedziela)
godz. 9.00 – śniadanie, zamknięcie obozu
Jaksa
Posty: 114
Rejestracja: 18 lip 2007, 10:13
Lokalizacja: Lidzbark Warminski
Kontakt:

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: Jaksa »

I co myślicie o programie?
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: "Heilsberg 2010"

Post autor: srebrny_lis »

Uwagi (jeśli będą) dam później, może wieczorem? Pilna sprawa: skontaktuj się z Siergiejem, właśnie mnie o to poprosił. Ma ponadto dla Ciebie jakiś prezent za tamte papiery.
ODPOWIEDZ