Strona 1 z 2

Postarzanie broni

: 04 paź 2011, 19:47
autor: DAMIAN
W jednym ze sklepów internetowych znalazłem ofertę tak postarzanego Bakera, nie ukrywam że mi się podoba i to samo chciałbym uczynić ze swoim karabinem Bakera.
Zna ktoś sposoby na to? Na stal na pewno brunira, ale co z mosiądzem i drewnem?

Re: Postarzanie broni

: 04 paź 2011, 21:04
autor: Remington
Drewno pozbawione hinduskiego lakieru, podciemniane np. mocnym roztworem nadmanganianu potasu, zapewne też miejscowo poprzypalane.
Mosiądz po odtłuszczeniu przecieraj lekko wilgotną szmatką po czysczeniu lufy z nagaru. Następne przecieranie po dokładnym wyschnięciu części mosiężnych.
Ważne- szmatka musi być ubadźgana świeżym nagarem.

Re: Postarzanie broni

: 04 paź 2011, 21:10
autor: korvettenkapitan
a może przestań wogóle go czyścić? będzie wyglądał podobnie :zebek:

Re: Postarzanie broni

: 04 paź 2011, 21:43
autor: Remington
A żebyś wiedział...
:D

Re: Postarzanie broni

: 04 paź 2011, 22:16
autor: pulkownikL
najlepiej zakopac na 50 lat,efekt murowany, :zebek: :zebek:

Re: Postarzanie broni

: 04 paź 2011, 23:25
autor: nuwek
no może mosiądze zostaną po 50 latach :zebek:

Re: Postarzanie broni

: 05 paź 2011, 08:16
autor: DAMIAN
Dzięki Remi, liczyłem na Twój głos.
Co do drewna, to po zdjęciu lakieru kładziemy warstwy oleju, czy czy po prostu dajemy mu pić roztwór nadmanganianu potasu?

Re: Postarzanie broni

: 05 paź 2011, 08:42
autor: Remington
Z moich doświadczeń wynika że te drewno jest tak tłuste, że nie chce za bardzo pić dodatkowo olej.
Oskrob lakier, dobrze oszlifuj jego resztki i możesz barwić.

Re: Postarzanie broni

: 05 paź 2011, 20:01
autor: pulkownikL
koniec wyglupow i zarcikow,a moze tak przebejcowac (rustikalem),tak mi podpowiedzial gosc od renowacji starych mebli,sam sie nie znam :/ ,pozdrawiam i powodzenia przy probach

Re: Postarzanie broni

: 27 gru 2011, 13:34
autor: DAMIAN
Świąt nie spędziłem bezproduktywnie przy stole. Zabrałem się za karabin. Na razie usunąłem z osady ten tragiczny hinduski lakier. Drewienko nawet ładne jak na idiańca. :)

Re: Postarzanie broni

: 28 gru 2011, 11:23
autor: DAMIAN
Baker po 48 godzinach od olejowania i przetarcia wełną stalową. Osada ładnie przyjęła olej, drewno pociemniało. Wieczorem myślę nałożyć jeszcze jedną warstwę oleju, zobaczę jak będzie się zachowywało drewno. Jak ładnie wyschnie to po nowym roku tylko wosk i chyba nie będejej więcej męczył.

Re: Postarzanie broni

: 28 gru 2011, 22:33
autor: pulkownikL
eeee kolego,efekt juz jest,na pukawkach sie nie znam ale sloje widac na kilometr,ladnie ci idzie,zycze wytrwalosci i szczesliwego Nowego

Re: Postarzanie broni

: 29 gru 2011, 16:47
autor: DAMIAN
Z urlopowych nudów pobawiłem się dzisiaj, wspomnianym przez Remika wcześniej, nadmanganianem-potasu (kolejki w aptece za sprawą naszego ministra zdrowia nieziemskie...), jestem bardzo zadowolony ze efektu, o coś takiego mi chodziło. Ponadto nadmanganian maskuje te znane niedoskonałości hinduskich osad.

Re: Postarzanie broni

: 30 gru 2011, 10:51
autor: Remington
Ładnie.
Łapek nie masz fioletowych?
:D

Re: Postarzanie broni

: 30 gru 2011, 11:16
autor: DAMIAN
Remington pisze:Ładnie.
Łapek nie masz fioletowych?
:D
Dzięki, pierwszy raz robię coś takiego. :)
Co do łapek to profilaktycznie zastosowałem gumowe rękawiczki, bo wiem że ciężko to ze skóry schodzi, ale wszystko wokół było fioletowe. :D