Strona 3 z 10

Re: "Heilsberg 2010"

: 19 lut 2010, 10:36
autor: Kodi
i jak najmniej (albo wcale) tzw "walk wręcz" :wstyd:

Re: "Heilsberg 2010"

: 19 lut 2010, 14:59
autor: Adek
Kodi pisze:i jak najmniej (albo wcale) tzw "walk wręcz" :wstyd:
no co ty Kodi nie będziemy sobie w zombkach bagnetami dłubać oj a na Dwórznie miałeś zgoła iny stosunek do takich akcji :zebek:

Re: "Heilsberg 2010"

: 19 lut 2010, 15:11
autor: Motyl
Musi ktoś Mu podłubał :axe:

Re: "Heilsberg 2010"

: 22 mar 2010, 20:50
autor: borzyn
Proponuję rozpocząć naszą wojenkę troszkę dalej od publiczności, przy strumieniu, który płynie w dole.W końcu mogliby wykazać się saperzy budując przejścia w ww strumyku-kładki z desek ,wrzucanie faszyny, walki spotkaniowe woltyżerów z Jegrami, manewr artylerii na przedpole szańca celem ostrzelania przeprawy- efektowne wybuchy w wodzie.Po zdobyciu przeprawy(przepraw) wycofanie artylerii do szańca,walki o sam szaniec,ograbienie obozu...
Jest manewr jest ciekawie-co o tym myślicie? No i mały sprawdzian dla dowódców, czy aby napewno zrozumieli scenariusz? :wsty

Re: "Heilsberg 2010"

: 22 mar 2010, 22:06
autor: Adek
plan niezły tylko lokalizacja się zmieniła więc cały schemat z przeprawą djabli wzieli w tym roku batalja będzie blirzej Orneckiej

Re: "Heilsberg 2010"

: 22 mar 2010, 22:44
autor: Manufaktura Dzika
ale jaksa nam coś zacichł

co z zaproszeniami?

Re: "Heilsberg 2010"

: 23 mar 2010, 06:16
autor: srebrny_lis
Artyleria francuska z Jonkowa deklaruje na 100% obecność, jeśli otrzyma zaproszenie od naszego organizatora.

Re: "Heilsberg 2010"

: 23 mar 2010, 08:34
autor: Remington
Batalia będzie w innym miejscu?
Możecie to pokazać na jakiejś mapce?

Re: "Heilsberg 2010"

: 23 mar 2010, 11:39
autor: srebrny_lis
Jeśli masz mapkę z poprzednich lat, to wystarczy. Pamiętasz wyboistą drogę gruntową pod górę od kapliczki? Przez trzy latka byliśmy po jej lewej stronie, a teraz chodzi o kawał łąki po prawej (łatwiej dotrzeć pojazdem i dowieźć wszystko nawet w błocie). Jest to nadal teren historycznej batalii, tylko jakieś 100-150 m na wschód.

Re: "Heilsberg 2010"

: 23 mar 2010, 13:37
autor: Remington
aha.

Re: "Heilsberg 2010"

: 23 mar 2010, 14:00
autor: srebrny_lis
A co do sapiorów, to mogą (zamiast bagienka) czynić przechodnymi/przejezdnymi różne małe "awragi" (rowy, parowy), których nie brak na łące.

Re: "Heilsberg 2010"

: 25 mar 2010, 14:54
autor: srebrny_lis
FARAON: zasady epokowej gry w karty podesłane przez Łukasza Jarząbka.
Bierze udział dowolna ilość osób. Prowadzi jeden ("bankier"), pozostali są przeciwnikami ("poniterzy"). Każdy z poniterów dobywa jedną bądź kilka kart z przyniesionej przez siebie talii i kładzie zakrytą przed sobą. Na tej karcie kładzie wybraną przez siebie stawkę, o którą gra. Bankier tasuje swoje karty, daje do przełożenia poniterom a oni odsłaniają swoje zakryte dotąd karty ("poniterki") i zaczynają "ciągnąć bank". Bankier odkrywa (po kolei) wszystkie swoje karty, kładąc pierwszą po swej prawej ręce, drugą po lewej (i tak do wyczerpania talii). Karty po prawej stronie banku były wygraną bankiera, po lewej - poniterów. Np. jeśli ktoś z poniterów położył przed sobą kartę 4 pik a na niej 1 dukata, zaś z talii bankiera 4 pik wypadła po prawej, to poniter tracił tego dukata na rzecz bankiera; jeśli po lewej - bankier wypłacał mu 1 dukata.
Były dwa odstępstwa od tej zasady:
- ostatnia karta, chociaż kładziona po lewej, wygrywała dla bankiera
- tzw. "plija", gdy po obu stronach padały z talii bankiera karty tej samej wartości, choć innych kolorów - wtedy poniter tracił połowę postawionej stawki na rzecz banku. Tak kończyła się pierwsza runda.
Zaczynano drugie ciągnięcie banku, w identyczny sposób. Poniterzy wygrani w pierwszym ciągnieniu mogli teraz gry poniechać, mogli też grać od nowa na inną kartę albo (z największą dla siebie korzyścią) "parolować" używając dotychczasowej. Jeśli w pierwszej rundzie rozgrywki obstawił ktoś swą kartę-poniterkę 1 dukatem i wygrał, leżały na karcie 2 dukaty (bankier zawsze podwajał postawioną stawkę). Gracz grając dalej "na parol" załamywał jeden róg karty. Jeśli teraz przegrał, tracił tylko 1 dukata, jeśli wygrał - zyskiwał 4 dukaty.
Gdy dopisało mu szczęście, w ciągnieniu następnym grał "sept e le va" łamiąc drugi róg karty obstawionej już teraz tymi 4 dukatami i znów ryzykował przegranie tylko 1 dukata (jeśli wygrał - dostawał 8 dukatów). Jeśli los nadal mu sprzyjał, zaginał trzeci róg karty na znak, że teraz gra "quinze et le va" kładąc wygranych 8 dukatów. Przegrana kosztowała go tylko 4 dukaty. Gdy znów wygrał, miał 16 dukatów. Taki ciąg szczęścia uprawniał gracza do zagięcia ostatniego rogu karty i zagrania "trenie et le va", kładł 16 dukatów; jeśli przegrał to tracił 8 dukatów a jeśli wygrał - miał 32 dukaty.
Zasadą łagodzącą ostrą grę w "faraona" była możliwość odejścia od gry po każdym ciągnieniu banku, co dotyczyło tak bankiera, jak i poniterów. Stawka poczatkowa dowolna: tak np. 1 dukat, jak i 1000 dukatów. W sumie był to raczej rodzaj ruletki, niż klasycznej gry karcianej. "Sprawne" rączki bankiera tez mogły niejedno ;) , ale dodawała adrenaliny a i dla gawiedzi może być widowiskowa. Oczywiście grając na umowne pieniądze (np. kserówki reprodukcji banknotów z epoki). Wada gry: niszczenie kart z talii przy grze "na parol".

Re: "Heilsberg 2010"

: 07 kwie 2010, 16:55
autor: Jaksa
Wstepny program Lidzbarka.
Proszę o uwagi, propozyce, zastrzeżenia... :)

4 czerwca 2010 (piątek)
godz. 15.00 - Przyjazd rekonstruktorów, rozbijanie obozu (poligon przy ul. Orneckiej)
godz. 16.00 - Przegląd teatralny amatorskich inscenizacji historycznych (Państwowa Szkoła Muzyczna)
godz. 19.00 – Kolacja, gry obozowe
godz. 21.00 - Patrole rekonstruktorów w mieście. Ogłoszenia o nadchodzących oddziałach francuskich. Alarmy.

5 czerwca 2010 (sobota)
godz. 9.00 - śniadanie
godz. 10.30 - Wyjazd rekonstruktorów wozami drabiniastymi z obozu przez miasto na strzelnicę przy ul. Olsztyńskiej w Lidzbarku Warmińskim
godz. 11.00 – III Turniej Strzelecki z broni czarnoprochowej - także dla ludzi z zewnątrz (strzelnica LOK ul. Olsztyńska)
godz. 14.00 – obiad, gry obozowe
godz. 15.00 – próba bitwy
godz. 17.00 - Inscenizacja fragmentów Bitwy pod Heilsbergiem z 1807 roku (poligon przy ul. Orneckiej)
godz. 18.00 - Konkurs plastyczny na wykonanie strojów z epoki napoleońskiej
Koncert zespołów ludowych i muzyki dawnej (np. White Garden, Shannon, Horpyna)
Targ rękodzieła i militariów
Konkurs na najsmaczniejszą napoleonkę
godz. 19.00 – kolacja na amfiteatrze (Dzik:P

6 czerwca 2010 (niedziela)
godz. 9.00 – śniadanie, zamknięcie obozu

Re: "Heilsberg 2010"

: 09 kwie 2010, 11:04
autor: Jaksa
I co myślicie o programie?

Re: "Heilsberg 2010"

: 09 kwie 2010, 14:23
autor: srebrny_lis
Uwagi (jeśli będą) dam później, może wieczorem? Pilna sprawa: skontaktuj się z Siergiejem, właśnie mnie o to poprosił. Ma ponadto dla Ciebie jakiś prezent za tamte papiery.