Barkweda 1807

Lata 1799-1815
Awatar użytkownika
flenders
Posty: 52
Rejestracja: 09 maja 2008, 12:28
Lokalizacja: łódź

Barkweda 1807

Post autor: flenders »

Czy ktoś kiedyś szukał w Barkwedzie? Była tam dość krwawa potyczka (myślę, że nic nowego wam nie przekazałem). Osobiście byłem tam trzy razy (raz z wykrywaczem). Stanowisko (na Zameczku), skąd naparzali Francuzi z artylerii w stronę mostu na łynie jest starym grodziskiem pruskim i cmentarzem - kopanie surowo zabronione. Szukałem trochę w lesie i przy brzegu rzeki (u podnóża Zameczka). Generalnie wykopałem kupe gwoździ i trochę innego złmu. Ludzie! tam musi cos jeszcze w ziemi leżeć... w okolicy operowały przecież dziesiątki tysięcy wojska i co jakis czas dochodziło do wiekszych lub mniejszych starć.
Kopiecie na Prusach trochę dłużej i mam pytanie. Warto szukać i tracic baterie na poszukiwania złomu z tak odległych czasów? Miał ktoś okazję cos znaleźć?
Dajcie namiary na ciekawe tereny z epoki Napoleońskiej.
Frozzer
Posty: 1272
Rejestracja: 29 lis 2007, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Barkweda 1807

Post autor: Frozzer »

flenders pisze: Dajcie namiary na ciekawe tereny z epoki Napoleońskiej.
a prosze bardzo:

"heilsberg" "guttstadt" "lemitten" "mohrungen" "hoff" ;))))

nie sądzisz, że trochę egoistycznie podszedłeś do tematu ?
ludzie chodzą po 2-3 lata, żeby wychodzić swój pierwszy francuski guziczek, a ty byś chciał tak od razu, bez wyrobienia nawet 15'tu łopatogodzin :)

wracając do tematu Barkwedy, to właśnie na łąkach wokół tego stanowiska z opowieści miejscowych wiem, że jakieś6 lat temu znajdywano jeszcze kule armatnie, a i w dolinie rzeki kulek muszkietowych było jak na lekarstwo.
Jak jest dziś - tego nie wiem, pare lat mnie tam nie było
Awatar użytkownika
flenders
Posty: 52
Rejestracja: 09 maja 2008, 12:28
Lokalizacja: łódź

Re: Barkweda 1807

Post autor: flenders »

Heh no trochę może.... Ale kopaniem sie zajmuję od około roku. Mam wreszcie czas.
A jeśli chodzi o Barkwedę wiem jedno w pojedynke tam lepiej nie kopać. Okoliczni mieszkańcy robią aferę jak nas wywęszą . Nawet zorganizowane grupy z Prutheni z UWM opowiadali, że jak pojechali na to grodzisko to od razu zaroiło sie od miejscowych ( zaczęły się od pytania... czego tu szukacie i najlepiej idzcie skąd przybyliście). Oczywiście najaktywniejsza grupka obrońców pochodziła z okolicznych krzaków pod sklepem z mamrotem.
Awatar użytkownika
szrekol
Posty: 223
Rejestracja: 10 lip 2007, 20:31
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: szrekol »

Ja z Don Jokerem kiedyś starszej kobietce pod Barkwedą pomogliśmy krówki zagonić i w ten sposób zyskaliśmy jej przychylność i pozwolenie na kopanie na większości okolicznych łąk. Jest prawdą, że większość poszukiwaczy jest z stamtąd przeganiana a to z uwagi, iż dołeczków po sobie nie zasypują oraz podobno straszą bydło.

Pozdrawiam Szrekol
Awatar użytkownika
flenders
Posty: 52
Rejestracja: 09 maja 2008, 12:28
Lokalizacja: łódź

Post autor: flenders »

szrekol pisze:i w ten sposób zyskaliśmy jej przychylność i pozwolenie na kopanie na większości okolicznych łąk.
Pozdrawiam Szrekol
był jakis efekt poszukiwań? Jasiński wskazywał, że sporo się działo przy starym młynie. Tuż obok na terenie PGR-u również posypały się gesto kule.
Hm chętnie bym tam pojechał jeszcze raz i bez stresu z uzgodnieniem miejscowych połaził tam.
Awatar użytkownika
szrekol
Posty: 223
Rejestracja: 10 lip 2007, 20:31
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: szrekol »

Nic szczególnego - kilka garści kulek muszkietowych i fenisie z różnych okresów.

Pozdrawiam Szrekol
Awatar użytkownika
Don Joker
Posty: 265
Rejestracja: 11 lip 2007, 14:39
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Don Joker »

flenders pisze: był jakis efekt poszukiwań?
Jeżeli chodzi o epokę napoleońską to efektem całodniowego wypadu było nazbieranie kilkudziesięciu kulek muszkietowych :/ , a poza tym kilka ciekawych fantów nie związanych z Napoleonem (monetki, guziki).
marti

Post autor: marti »

Również operowałem w zeszłym sezonie pod Barkwedą, sporo kulek kartaczowych i jedna 8 funtówka. drobnicy żadnej. :|
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Post autor: srebrny_lis »

3 czerwca przed południem mają być w Barkwedzie jakieś "pokazy" w związku z epoką napoleońską. Takie wieści szerzy p. Teresiak.
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: Barkweda 1807

Post autor: srebrny_lis »

Kiedy o świcie 5 czerwca 1807 do Barkwedy podszedł korpus atamana Płatowa, zastał zniszczony most. Jednak belki leżały w pobliżu, więc szybko je ułożono na pozostałych palach, zwłaszcza że trzy pułki kozackie sforsowały Łynę wpław i zaskoczyły francuski posterunek, biorąc do niewoli 1 kapitana, 2 podoficerów i 6 żołnierzy. Piechota przeszła po tych belkach, jazda wpław a dla artylerii zmontowano w ciągu pół godziny most pontonowy z sześciu kesonów. Mimo gorącego dnia, nikt nie pił wody z Łyny. Dlaczego? Otóż, na zachowanych palach mostu i przy zwalonych pniach drzew w Barkwedzie osiadło około stu trupów, będących już w stanie daleko posuniętego rozkładu. Była to "pamiątka" po akcji kozaków Płatowa na Olsztyn 12 maja 1807, po której część zwłok poległych i zmarłych wrzucono do rzeki. Dopłynęły aż do Barkwedy. Smacznego!
ODPOWIEDZ