Z innej beczki
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Z innej beczki
Kto jest właścicielem rzeki bo tak z ciekawości bo się zawsze zastanawiałem jakby tak o pozwolenie wystąpić
Jeżeli chodzi o łynę to masz tutaj chyba wsio
http://www.pzw.org.pl/olsztyn/cms/2444/ ... _olsztynie

http://www.pzw.org.pl/olsztyn/cms/2444/ ... _olsztynie

pzw jest tylko uzytkownikiem, ewentualnie inny tytul prawny do nieruchomosci typu dzierzawa ma, a wlascicielem zazwyczaj pewnie jest kto inny - rzeki - chyba zawsze skarb państwa, bo to wody przepływowe czy jakies tam sie one zwa. nie jest to takie jednoznaczne i wymaga sprawdzenia w kazdym indywidualnym wypadku imho. pzdrBramafan pisze:a tego co ja się orientuję właścicielem większości jest PZW działający w danym regionie.
wiecej np tu:
rzgw wawa
Dziku, wszelkie pozwolenia jesli chodzi o koryta rzek i dna jezior wydaje Zarzad Melioracji i Urzadzen Wodnych w Olsztynie, a jesli chodzi np. o Lyne w okolicach LW to oddzial w Bartoszycach: http://www.zmiuw.pl/index.php?page=oddzialy
w wypadku rzek zawsze skarb panstwa, ale do wod przeplywowych zaliczaja sie tez np jeziora, ale juz nie wszystkie z tego co sie orientuje i takie sytuacje mialem na mysli piszac ze trzeba 'sprawdzac'neo2k pisze:nie trzeba nic sprawdzać, jeśli chodzi o wody płynące to ZAWSZE właścicielem jest skarb państwa, względnie oddawane są w zarząd innej instytucji np. PZW.

no wlasnie nie do konca, pamietacie niedawna afere dot. sprzedazy jeziora ktore jak sie okazalo bylo wlasnie przeplywowe, w olsztynie?vsh pisze:w wypadku rzek zawsze skarb panstwa, ale do wod przeplywowych zaliczaja sie tez np jeziora, ale juz nie wszystkie z tego co sie orientuje i takie sytuacje mialem na mysli piszac ze trzeba 'sprawdzac'neo2k pisze:nie trzeba nic sprawdzać, jeśli chodzi o wody płynące to ZAWSZE właścicielem jest skarb państwa, względnie oddawane są w zarząd innej instytucji np. PZW.
- von der Goltz
- Posty: 540
- Rejestracja: 30 sie 2009, 18:42
- Lokalizacja: Warńija
- Lokalizacja: Gdansk
ja np. posiadajac karte wedkarska i oplacajac skladki PZW moge lowic na wodach nalezacych do PZW w tym rzeki to m.in. łyna, Pisa, Wegorapa, Drweca i inne (oczywiscie czesci rzek sa wylaczone z polowow). Pelny wykaz na stronie pzw oddzialu olsztynskiego. Ale np. na rzecze Pasłece moge lowic juz tylko dzieki zezwoleniu wojewodzkiego konserwatora przyrody i oplaceniu skladki na wody gorskie (kraina pstraga i lipienia i ogolnie teren chroniony rezerwat Ostoja Bobrów na Rzece Pasłęce). Nie majac takiego pozwolenia teoretycznie nie mozna nawet podchodzic w okolice Pasleki.
- olsztyniak
- Posty: 2812
- Rejestracja: 10 lip 2007, 16:10
- Lokalizacja: Olsztyn
- olsztyniak
- Posty: 2812
- Rejestracja: 10 lip 2007, 16:10
- Lokalizacja: Olsztyn
Utopili "niezatapialnego" Zygmunta Komara. Niezłą świnie podłożyli.neo2k pisze: no wlasnie nie do konca, pamietacie niedawna afere dot. sprzedazy jeziora ktore jak sie okazalo bylo wlasnie przeplywowe, w olsztynie?
http://www.nie.com.pl/art4502.htm
Cyt." Razem ze stawami agencja opchnęła jezioro przepływowe o nazwie Bartołty, które w ogóle nie mogło być przedmiotem obrotu cywilnoprawnego. Dyrektor olsztyńskiego oddziału ANR Zygmunt Komar uważa, że jezioro Bartołty nie jest jeziorem, tylko zbiornikiem o powierzchni 49,63 ha. Dowód na to taki, że w ewidencji gruntów figuruje pod symbolem „N”. Nieużytek.
Bartołty dostosowano do hodowli karpi. Jak spiętrzy się wodę w wybudowanych w tym celu groblach, ma 50 ha. Zbyt mała różnica poziomów między zbiornikiem a rzeką uniemożliwia całkowite opróżnienie zbiornika. Po wylaniu nadmiaru wody zostaje 15-hektarowa naturalna kałuża, która ma prowadzoną od 40 lat księgę jeziorową i według wszelkich znanych mi definicji jest jeziorem. "