Hallerowski orzel oficerow sztabowych
: 17 mar 2013, 04:56
Pierwszowojenny polski orzel oficerow sztabowych Armii gen. Hallera.
Powyzszy orzelek choc ogolnie w dobrym stanie , niestety nie umknal drobnemu okaleczeniu – zostal pozbawiony slupka , a co za tym idzie automatycznie oryginalnej nakretki .
Mimo wszystko cieszy , bo badz co badz jest dosc rzadkim polskim orlem.
By historii nadac nieco koloru opowiem w jak pociesznych okolicznosciach wpadl mi w rece.
Pewneg razu , ladnych kila lat temu przegladalem graty ( mieszanine drobnych antykow , wszelkich ciekawostek oraz niemalze smieci ) na ulicznym straganie w jednej z dzielnic Brooklynu , ktorego to wlasciciel wiedzac , ze interesuje sie militariami probowal mi wcisnac jakis powojenny , Bundeswehrowski szmelc z lat 60-tych , nieudolnie wmawiajac ich drugowojenny rodowod .
Nagle w jednej z przepastnych gablot wypelnionych co drobniejszym kiczem wypatrzylem go …. w pierwszym momencie nnie wiedzialem dokladnie “coz to za jeden “ , w dodatku przylutowany byl ( na szczescie miekkim lutem ) do kiczowatego pozlacanego sygnetu / obraczki , ktora momentalnie , jeszcze po drodze wyladowala tam , gdzie jej miejsce , czyli w smietniku .
Widzac moje zainteresowanie orlem , a nie bublami , ktore handlarz chcial mi wcisnac , probowal on podniesc cene (mimo pierwotnie juz okreslonej ) , wiec z pokerowa mina i brakiem wiekszego zainteresowania musialem gamoniowi wmowic , ze to kopia jakiegos fantazyjnego orzelka i moge go wziac ew. dla kumpla “harley'owca” - na co dosc niechetnie , niemalze obrazony przystal.
Takim to sposobem wyrwalem to sliczne ptaszysko za 25 dolcow z brudnych lap handelasa .
mam nadzieje , ze koledzy ( jak i kolezanki ) wybacza mi , ze post ten , podobnie jak poprzedni wkleilem w jeszcze innym forum ...
Mysle ,ze wielu z Was mniej lub badziej angazuje sie rowniez w innych forach - nawet jesli wlasnie to jedno , regionalne jest najblizszym Waszemu sercu - to wciaz uczestnictwo w dwoch lub wiecej zwieksza szanse spotkania , poznania nowych ludzi / kolegow , ktorych zainteresowania I wiedza spotykaja sie z naszymi oczekiwaniami I zainteresowaniami .
serdecznie pozdrawiam
c.
Powyzszy orzelek choc ogolnie w dobrym stanie , niestety nie umknal drobnemu okaleczeniu – zostal pozbawiony slupka , a co za tym idzie automatycznie oryginalnej nakretki .
Mimo wszystko cieszy , bo badz co badz jest dosc rzadkim polskim orlem.
By historii nadac nieco koloru opowiem w jak pociesznych okolicznosciach wpadl mi w rece.
Pewneg razu , ladnych kila lat temu przegladalem graty ( mieszanine drobnych antykow , wszelkich ciekawostek oraz niemalze smieci ) na ulicznym straganie w jednej z dzielnic Brooklynu , ktorego to wlasciciel wiedzac , ze interesuje sie militariami probowal mi wcisnac jakis powojenny , Bundeswehrowski szmelc z lat 60-tych , nieudolnie wmawiajac ich drugowojenny rodowod .
Nagle w jednej z przepastnych gablot wypelnionych co drobniejszym kiczem wypatrzylem go …. w pierwszym momencie nnie wiedzialem dokladnie “coz to za jeden “ , w dodatku przylutowany byl ( na szczescie miekkim lutem ) do kiczowatego pozlacanego sygnetu / obraczki , ktora momentalnie , jeszcze po drodze wyladowala tam , gdzie jej miejsce , czyli w smietniku .
Widzac moje zainteresowanie orlem , a nie bublami , ktore handlarz chcial mi wcisnac , probowal on podniesc cene (mimo pierwotnie juz okreslonej ) , wiec z pokerowa mina i brakiem wiekszego zainteresowania musialem gamoniowi wmowic , ze to kopia jakiegos fantazyjnego orzelka i moge go wziac ew. dla kumpla “harley'owca” - na co dosc niechetnie , niemalze obrazony przystal.
Takim to sposobem wyrwalem to sliczne ptaszysko za 25 dolcow z brudnych lap handelasa .
mam nadzieje , ze koledzy ( jak i kolezanki ) wybacza mi , ze post ten , podobnie jak poprzedni wkleilem w jeszcze innym forum ...
Mysle ,ze wielu z Was mniej lub badziej angazuje sie rowniez w innych forach - nawet jesli wlasnie to jedno , regionalne jest najblizszym Waszemu sercu - to wciaz uczestnictwo w dwoch lub wiecej zwieksza szanse spotkania , poznania nowych ludzi / kolegow , ktorych zainteresowania I wiedza spotykaja sie z naszymi oczekiwaniami I zainteresowaniami .
serdecznie pozdrawiam
c.