Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

w lutym moi przyjaciele Z Instytutu Archeologii w Toruniu organizują juz IV warsztaty numizmatyki antycznej
na dole link i więcej informacji, fajna impreza mozna dowiedzieć sie wiele ciekawych rzeczy PRZECZYTAJCI WIECEJ NA STRONIE
http://www.traditio-europae.org/Dzialal ... cznej.html" onclick="window.open(this.href);return false;

jESLI ktos z Was sie zdecyduje zabierzcie ze sobą swoje monety okreslą je wt fachowcy, konserwatorzy pokaza jak konserwowac monety domowymi sposobami itd.

Takie monety to trafiają u nas do muzeum -- chyba że ktoś trzyma potajemnie.

nie chodzi tylko o monety antyczne (chodzi o konserwowanie) nie chcze mi powiedziec ze wszystkie oddajecie do Muzeum !

Znalezione ,antyczne ? TAK!! Ciężko to zrozumieć w innej części Polski co?? I właśnie tym się różnimy.

Wybacz Syriusz ale nie barzdzo rozumiem Twój post (bo chyba byl do mnie) wytłumacz mi to prosciej proszę

syriuszowi chodzilo chyba o to ze w innych czesciach polski nie jest juz tak pieknie z oddawaniem do muzeum,

Nie wiem o co się spieracie, przecież Hermanaryk wyraźnie napisał iż nie chodzi tylko o monety antyczne. Można poznać sposoby czyszczenia i konserwacji monet np. XVIII i XIX w. a tych nie oddajemy do muzeum.

rady od fachowca to jak z pierwszej reki,a ze czlowiek uczy sie cale zycie na pewno warto,

Dokładnie miałem na myśli to co napisał Gilgin

Dajcie na luz, bo reakcją na słowo "antyczny" jest "muzeum", bez względu na to co kto chce powiedzieć. Takie zachowanie powoli zaczyna zniechęcać do czegokolwiek, przynajmniej do chwalenia się oddawaniem czegokolwiek do muzeum.
Są ludzie, którzy zbierają monety. Jeśli jestem numizmatykiem, kupuję rzymki ze sklepów numizmatycznych to też muszę oddać do muzeum? Nie mogę być zainteresowany konserwacją?
Opamiętajcie się trochę.

FELIX pisze:Dajcie na luz, bo reakcją na słowo "antyczny" jest "muzeum", bez względu na to co kto chce powiedzieć. Takie zachowanie powoli zaczyna zniechęcać do czegokolwiek, przynajmniej do chwalenia się oddawaniem czegokolwiek do muzeum.
Są ludzie, którzy zbierają monety. Jeśli jestem numizmatykiem, kupuję rzymki ze sklepów numizmatycznych to też muszę oddać do muzeum? Nie mogę być zainteresowany konserwacją?
Opamiętajcie się trochę.

O to właśnie chodzi.

Archeo-neofici nie mogą pojąć, że monety rzymskie można sobie po prostu kupić, np. na e-bay. I to na kilogramy.

W pozostałych częściach Polski ludzie również współpracują z archeo, więc nie czujcie się wybrańcami jedynego Boga

Polecam udział w warsztatach. Byłem uczestnikiem III edycji i bardzo mi się podobało, szczególnie zajęcia praktyczne z p. markiem w pracowni konserwatorskiej

Lipku, niemal WSZYSTKO mozna gdzies kupic ale nie rozumiem skad ten pogardliwy ton wypowiedzi?! Skoro:

Lipek pisze:W pozostałych częściach Polski ludzie również współpracują z archeo (..)

to czy ich takze (w tej liczbie i siebie?) okreslasz mianem archeo-neofitow?

Trochę źle mnie zrozumiano,nie chciałem wszcząć zamieszania. Sam z chęcią bym pojechał na takowe spotkanie,ale niestety jak dla mnie za daleko.

Lipek pisze:Archeo-neofici nie mogą pojąć, że monety rzymskie można sobie po prostu kupić, np. na e-bay. I to na kilogramy.

W pozostałych częściach Polski ludzie również współpracują z archeo, więc nie czujcie się wybrańcami jedynego Boga

Kupić można praktycznie wszystko.

Oczywiście że współpracują.Chwała im za to,ale są i takie sytuacje : http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/siemia ... 90108.html" onclick="window.open(this.href);return false;
U nas się takich przypadków nie spotyka.

Warto byłoby dodać - jeszcze się nie spotyka Niestety obecny stan rzeczy w Waszym województwie nie jest usankcjonowany prawnie i wszystko może ulec zmianie wraz ze zmianą urzędnika - warto o tym pamiętać.

asdic321:
Syndrom "archeo-neofity" objawia się właśnie reakcjami tego typu: "moneta rzymska - trzeba oddać do muzeum !!"

Monety rzymskie, jak i każde inne, można sobie LEGALNIE kupić na każdym portalu aukcyjnym i w prawie każdym sklepie numizmatycznym. Po co więc to bicie piany i moralizatorskie teksty?

Na poprzednią, III edycję warsztatów, sporo uczestników przysiosło rzymskie monety z własnych kolekcji. Większość z nich (jak nie wszyscy), nie ma nic wspólnego z kopaniem. I co, mają oddać swoje kolekcje do muzeum? Czym taki rzymek różni się od boratynki??

Nie można popadać w skrajności.

Pozdrawiam!

P.S. Współpraca naszej grupy z arche zaczęła się w roku, w którym pewnie duża częśc uczestników tego Forum nie miała pojęcia, że istnieje takie hobby jak poszukiwania. Te lata nauczyły mnie, że nie z każdym warto współpracować i z góry trzeba ustalić jasne zasady. Bo inaczej zostaniemy potraktowani jak "tania siła robocza" (autentyczny tekst zasłyszany od archeo w kontekście wolontariatu poszukiwaczy przy badaniach).