Strona 1 z 2

Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 15 paź 2011, 22:30
autor: srebrny_lis
Rebiata, okazuje się, że zostaliśmy opisani - i to pod własną nazwą - jako cały Pułk przez Sebastiana Miernickiego (tj. Mierzyńskiego) w powieści "Pan Samochodzik i napoleoński dragon" na stronach 138 - 140. Oczywiście są pewne zmiany wynikające z fikcji literackiej, ale jest to opis naszej imprezy w Morągu. Poza "kapitanem" (to ja; czyli że w powieści jestem pod dwiema postaciami: "pana Sławomira" w LW i "kapitana" w Morągu) jest wyszczególniony "ksiądz w habicie przepasanym sznurem" (he, he...), ostra "markietanka" podstawiająca nogę uczniowi Pana Samochodzika (he, he...) i "żołnierz objaśniający dzieciom jak działa broń skałkowa" (kto to najczęściej robi?) a po stronie przeciwnej "okazały grenadier w futrzanej bermycy" (he, he...). Są też oczywiście "żołnierze wykonujący egzekucję na francuskim szpiegu". Wszystko na bazie autentycznego festynu Dni Herdera. No to zostaliśmy unieśmiertelnieni :zebek: !

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 07:42
autor: padre
Ale jaja :zebek: będę musiał złożyć zamówienie w księgarni :lol:

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 09:02
autor: srebrny_lis
A nie lepiej wrzucić na Google Sebastian Miernicki "Pan Samochodzik i napoleoński dragon" a potem wyszukać link z namiarem na PDF do ściągnięcia za SMS-a po 2 zł?
Tylko uprzedzam: licentia poetica autora sprawiła, że ksiądz jest "łysy z ryżą bródką" i ma "wyświechtany habit" - jednak nie ma wątpliwości, kim się autor inspirował, bo opis festynu jest jedyny w swoim rodzaju i pada nazwa wileńskiego.

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 09:50
autor: Remington
Wszystko się zgadza, Padre pewnie już łysieje.
:D

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 10:03
autor: padre
Zdecydowanie wole książkę. Opis księdza że jest łysy i ryżą bródką rozbawił mnie do łez,szczególnie gdy przypomniałem sobie że przecież wtedy był nasz Jacuś i wolnych chwilach pętaliśmy się we dwóch po Morągu.Więc wniosek nasuwa się sam :zebek: :zebek: :zebek:

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 10:19
autor: srebrny_lis
Czyli: bracia syjamscy... Zresztą najważniejsza była naonczas zawartość rękawów habitu. Tez wolę książkę, ale chwilowo mam PDF; może przy bytności w Olsztynie w wydawnictwie "Warmia" albo w księgarni na rondzie przy dworcu? - oni mają tam z reguły wiele tomów serii.

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 11:11
autor: padre
Tak pamiętam jak przez zawartość rękawów pąsowiałem ze wstydu gdy dzieci i osoby starsze pozdrawiały mnie :wstyd:.Całe szczęście że wtedy nikt nie poprosił o błogosławieństwo :guru: wtedy dopiero były by jaja ;) :wstyd:

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 16 paź 2011, 17:40
autor: srebrny_lis
Raczej Mojżeszowy "miód ze skały", tj. z rękawa!

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 17 paź 2011, 19:57
autor: Marcin
Właśnie przeczytaliśmy fragment zdarzenia w Morągu. Kto śmiał posądzić muszkietera o kradzież mapy. Pod mur z autorem tego tekstu ;) . No i czemu w muszkietach była tylko jedna kula, przecież zawsze jeden muszkiet jest bez kuli :D . Hihi.
Jeżeli książeczkę spotkam w sprzedaży to pewnikiem biorę.
Ponadto nie dalej jak dwa tygodnie temu Kurołap przyniósł mi " Pan Samochodzik i Bursztynowa Komnata". Opisane przygody są z mojego i Damiana podwórka. Oparte na poszukiwaniach skarbów przez ekipę Dudziaka w naszej gminie.
Uff udało mi się w końcu odezwać. Pozdrawiam :papa:

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 17 paź 2011, 20:07
autor: DAMIAN
Marcin pisze:Jeżeli książeczkę spotkam w sprzedaży to pewnikiem biorę.
Często pojawiała się na allegro, nie kupowałem bo to nie Nienackiego, teraz żałuję. :/

Marcin pisze:Ponadto nie dalej jak dwa tygodnie temu Kurołap przyniósł mi " Pan Samochodzik i Bursztynowa Komnata". Opisane przygody są z mojego i Damiana podwórka. Oparte na poszukiwaniach skarbów przez ekipę Dudziaka w naszej gminie.
A to akurat przeczytałem już kilka lat temu z naszej biblioteki. Później kupiłem oba tomy. :)

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 17 paź 2011, 20:09
autor: srebrny_lis
No, kamień z serca. Ura! "Bursztynową komnatę" mam też, z czasów kiedy jeszcze żył Szumski czyli Ignaciuk. A co do sceny z Morąga, oczywiście autor trochę nagiął do swojej fabuły, ale nie ma najmniejszych wątpliwości, że to my. Może Sebastian jeszcze wróci do tematu? :lol: Zapraszamy częściej na forum. Może uda się Wam wpaść na otwarcie naszych sal w ratuszu (termin dzienny jeszcze nieznany, ale to wkrótce)?
A w razie trudności z dostaniem "Dragona" pozostaje PDF do chomika za 2-złotowy SMS.
Trochę regionalny a bardziej ogólnie napoleoński jest tomik "PS i szaman" (Frydland, Pułtusk, Haiti).
Specjalnie dla was cytat z "Egipcjanina Sinuhe" Miki Waltari`ego: "Kto raz pił wodę z Nilu, przez całe życie tęsknić będzie do Nilu a jego pragnienia nie zdoła ugasić woda żadnej innej rzeki. Kto urodził się w Tebach, przez całe życie tęsknić będzie do Teb i do zapachu ryby smażonej na oleju." :papa:

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 18 paź 2011, 20:57
autor: Marcin
To bardzo fajnie, że WMP zostało ujęte w książce. A to, że autor troszkę zmienił i pokazał to na swój sposób to nie szkodzi w końcu to dla czytelnika. Czytając fragment dot. Morąga zdecydowanie dostrzega się postacie z Pułku i to jest fajne. W końcu to i ja też tam byłem, brałem udział w "egzekucji" dezertera. :lol:

Jeżeli tylko będziecie znali termin otwarcia salonów w ratuszu dajcie znać a stawię się choćby na pieszo. Takiej uroczystości nie chciałbym ominąć. :) :papa: .



Taak.
Kto raz miał kontakt z WMP, przez ....

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 18 paź 2011, 22:48
autor: Jam łasica
Przepraszam czy to była ta impreza?
http://www.wmfp.pl/forum/viewtopic.php?f=35&t=107" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 19 paź 2011, 06:39
autor: srebrny_lis
Zdjęcia ukazują I edycję imprezy. Autor chyba odniósł się do tej II albo połączył I i II w jedno. Skoro jest tam np. "ksiądz", to bardziej II, jednak entourage ten sam :zebek: .

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)

: 26 gru 2011, 15:08
autor: padre
Za radą Sławka sprawdziłem księgarnie na rondzie koło dworca w Olsztynie.Niestety odkąd wprowadzili vat na książki oni przestali się bawić w zamawianie takich "czytadeł" :sad: Po Nowym Roku znowu zacznę molestować nasze księgarnie.Aż do skutku :axe: :kon: