Strona 1 z 1
,,zegarki''
: 24 mar 2009, 21:13
autor: genek
Panowie i Panie posiadam dwa zegareczki kieszonkowe jakie są takie są

każdy widzi

wiem że dla nie których z was to totalny destrukt

ale ja chciłbym je mieć!! czym je potraktować ??może macie jakies sposoby szybsze niż moczenie w oliwce

no i najlepiej coś co bym mógł zrobić w domu , jednocześnie żeby nie widziła tego moja żona

nie nawidzi jak wyciagam słoiki pudełeczka i inne pierdułki hahaha a tak na poważnie to co można z nimi zrobić oprócz wyrzucenia ich do smieci

: 24 mar 2009, 21:26
autor: asdic321
Piekna "cebula" ale faktycznie chyba juz nie na chodzie!
W tym stanie nie widac nawet czy pod warstwa brudu jest jeszcze cokolwiek, np. cyferblat?

Moze wiec na poczatek jakis lagodny detergent (po tylu latach w glebie "dodatkowa" woda niewiele moze pogorszyc) i miekka szczoteczka? No a pozniej trzeba go bedzie jakos otworzyc i zabezpieczyc (o ile jeszcze jest co) od srodka. Wtedy chyba WD albo jakis inny dobrze penetrujacy i oliwiacy jednoczesnie preparat. A w zaleznosci od stanu zachowania albo zanies do jakiegos (starego najlepiej!) zegarmistrza albo natlusc i zostaw mechanizm jak jest. Samemu w kazdym lepiej nic nie rozkladac, bo bez jakiejs praktyki szanse na ponowne zlozenie sa raczej niewielkie...

: 24 mar 2009, 21:46
autor: genek
Powiem tak chcę je mieć ale nie po to by je nosić

nie mam zamiaru ich rozbierać ani uruchamiać poprostu chciałbym je oczyścić z tego okrutnego twardego nalotu szorowałem szczoteczka nic nie daje

trzymam je na razie w olivie ale jakoś mnie korci na jakiś szybszy proces

delikatnie sprubowałem na jednym z nich nożykiem zdrapać troche rdzy i wyszła cyferka ,,godzina '' jest nawet widoczna farba o ile to farba beżowego koloru nie mam zdjęcia (terazniejszego) wskazówki wcieło i szybki też hehe takie tam :zebe
[/quote]Piekna "cebula"[quote]
p.s to są dwie ,,cebule''
: 25 mar 2009, 10:44
autor: MŁODSZY GILGIN
siemka mam też taką cebule i trzymam ją w oliwie a zegarmistrz stwierdził że to nie nadaje sie do naprawy bo tylko koperta jest dobra. pozdro
: 25 mar 2009, 10:56
autor: Remington
Wykopałem kiedyś takiego zarośniętego trupa. Elektroliza pięknie oczyścła mechanizm i całą resztę. do tego wysarczy zwykły zasilacz 6-12V.
: 27 mar 2009, 22:48
autor: flenders
Remington pisze:Wykopałem kiedyś takiego zarośniętego trupa. Elektroliza pięknie oczyścła mechanizm i całą resztę. do tego wysarczy zwykły zasilacz 6-12V.
Popieram sposób kolegi. Elektroliza zrobi porządek ze znaleziskiem. Tak więc po sól do sklepu, do garażu po prostownik i do dzieła.
P.S. fajne znaleziska
: 27 mar 2009, 22:59
autor: genek
A jednak przebiła to wszystko elektroliza

hyy dzięki za porady

jutro mam wolne jeśli nie wyskoczę na kopanko

to pomęczę te ,,cebulki'' tak jak radzicie
Tak więc po sól do sklepu
a jeszcze jedno pytanko ? lepsza sól czy soda oczyszcona?
: 28 mar 2009, 08:35
autor: ostrybrzytwa
sól moim skromnym zdaniem jeśli ma to być elektroliza
: 28 mar 2009, 09:45
autor: Remington
Ja zawsze używam sody oczyszczonej. Sodę kaustyczną (kreta) stosuję do znalezisk bagiennych, zatłuszczonych.
: 28 mar 2009, 12:24
autor: Tworas
Dołączam się do pytania
Za długo moczyłem w oliwce i zrobił się brzydki nalot, jak go skutecznie usunąć ?
: 16 kwie 2009, 18:15
autor: Remington
Tak więc kiedyś wyszarpałem ze szlamu srebrny zegarek, był jedną oblepioną bryłą.
Zrobiłem elektrolizę w wodorotleku sodu i wyszło tak:
Oczyścił się, ale nie wyglądał zbyt ekspozycyjnie. Ostatnio postanowiłem z nim poeksperymentować. Zrobiłem elektrolizę w myjce ultradźwiękowej z nowym, tajnym elektrolitem
Ten nóż robi tam za elektrodę, jest ze stali nierdzewnej.
No i wyszło tak:
Po elektrolizie zegarek przemyłem mleczkiem cif i miękką szczoteczką. Wszystko się rozruszało (tj. koperta), a trybiki wrecz wyskoczyły.