Zielonowo k. Olsztynka
: 17 mar 2014, 13:23
Witam
Powiem szczerze, że zawsze byłem i pozostanę kolekcjonerem monet ale niedawno uznałem, że po prostu nie wypada nie mieć w zbiorach pamiątki po I WŚ typu klamra czy jakaś odznaka. Poczytałem o Tannenbergu ale żeby za daleko nie jeździć wybraliśmy się z kolegą Sawikiem pod Olsztynek, konkretnie Zielonowo. Wg książki P. Szanty pod Ameryką i Zielonowem poddało się w 1914 ok. 8 tys. Rosjan. Tymczasem na miejscu wychodziły śmieci, pojedyncze łuski od Mosina a im bliżej Gryźlin tym coraz więcej pocisków i całych naboi od ciężkiej broni maszynowej z II WŚ - konkretnie BMG kal. 12,7 mm. Ma ktoś doświadczenia z tego terenu? Fakt, że długo tam nie chodziliśmy ale teren wydawał się jałowy. A może miejsca poddawania się wojsk nie umywają się do pobojowisk?
Powiem szczerze, że zawsze byłem i pozostanę kolekcjonerem monet ale niedawno uznałem, że po prostu nie wypada nie mieć w zbiorach pamiątki po I WŚ typu klamra czy jakaś odznaka. Poczytałem o Tannenbergu ale żeby za daleko nie jeździć wybraliśmy się z kolegą Sawikiem pod Olsztynek, konkretnie Zielonowo. Wg książki P. Szanty pod Ameryką i Zielonowem poddało się w 1914 ok. 8 tys. Rosjan. Tymczasem na miejscu wychodziły śmieci, pojedyncze łuski od Mosina a im bliżej Gryźlin tym coraz więcej pocisków i całych naboi od ciężkiej broni maszynowej z II WŚ - konkretnie BMG kal. 12,7 mm. Ma ktoś doświadczenia z tego terenu? Fakt, że długo tam nie chodziliśmy ale teren wydawał się jałowy. A może miejsca poddawania się wojsk nie umywają się do pobojowisk?