Strona 6 z 7
: 12 mar 2008, 07:15
autor: srebrny_lis
Mużyki, TV - meteorolodzy zapowiadają tzw. genitalną pogodę (może się mylą?). W związku z tym mam pytanie: czy w razie kłopotów z noclegiem w szkole (gdyby trzeba było skorzystać, oczywiście!) znajdzie się przysłowiowy "kawałek klepiska" na posesji Adkowych znakomych?
: 12 mar 2008, 09:36
autor: Adek
myśle że nie będzie problemu ci ludzie to stara gwardja internacko harcersko żeglarska więc na jakiś kącik w stodole można liczyc ale dla pewności diś wieczorem potwierdze
: 12 mar 2008, 21:51
autor: Adek
a więc w razie " W " możemy liczyć na kawałek dachu nad głową u moich znajomych
: 14 mar 2008, 14:02
autor: Anna
Czy ktoś się orientuje, o której odjeżdża jutrzejszy transport spod kasyna, kto nim jedzie i czy jest jeszcze miejsce :?:
: 14 mar 2008, 14:15
autor: Adek
TRANSPORT JEDZIE 0 8:30 Z POD KASYNA MIEJSCA NAPEWNO Są
: 14 mar 2008, 14:21
autor: Anna
ok, dzięki

: 14 mar 2008, 14:50
autor: srebrny_lis
Zaczekamy nie dłużej niż do 8.50 (tak podawałem dziatwie), dwie osoby wsiądą w Kraszewie i Urbanowie.
: 14 mar 2008, 14:57
autor: srebrny_lis
Gwarantowany dojazd i powrót do Lidzbarka na ok. 16.00. W Jonkowie mamy dużo zajęć, toteż trzeba zdecydować samemu: iść na sesję, na wioskę, czy do rekonstruktorów... Tyle, że trzeba być na punkcie odjazdu o wyznaczonej godzinie i w stanie nie - wskazującym!
: 14 mar 2008, 17:11
autor: Remington
W stanie nie wskazującym?
Kurcze, chłopaki, dacie radę?

: 14 mar 2008, 17:58
autor: srebrny_lis
Uwaga o "stanie nie-wskazującym" dotyczy wyłącznie dziatwy szkolnej, która przybywa ze mną, ale grzecznie wraca na dobranockę do domku.
: 14 mar 2008, 18:13
autor: Remington
: 14 mar 2008, 19:14
autor: Jaksa
W stanie wskazującym jadą samochodami...

: 15 mar 2008, 18:42
autor: Tworas
: 15 mar 2008, 22:28
autor: marti
....ehhh ...żałuję że tym razem nie mogłem postrelac w słusznej sprawie z wami....

.....
: 16 mar 2008, 09:24
autor: U96
Dzięki wszystkim z pułku za miłą zabawę jak i pozostałym rekonstruktorom znanym i jeszcze niepoznanym. :respect: Jestem pod wrażeniem oprawy artyleryjskiej - naszej, jaki i wroga (taktyczny odwrót sprzed lufy armaty :shock: ), niesamowite efekty pirotechniczne zamierzone i niezamierzone (latająca ziemia). Wysoka kultura walki w zwarciu - ukłony dla przeciwnika. Pomimo sprawnego dowodzenia polegliśmy - nie cierpiałem długo jak uleciał ze mnie duch. :colgate:
Adam