Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

No w końcu mogę się zadeklarować. Moja luba dostała wolne w pracy, przejmuje opiekę nad potomstwem a ja maszeruję z LW do Galin.

Ale impra!

Prusak gotowy do przemarszu.

Proponujemy spotkanie w LDK w środę od 17:00. Będzie do pobrania puderek i gilzy; kto zechce zrobi sobie od razu cukierki. Tak po parę sztuk, bo to impreza bardziej kameralna. Materaców ma być 22 sztuki (10 z LOK-u i 12 ze straży poż.). Kociołek trójnożny Ewak może zabrać w piątek od Rafaiła. Fotograf już upoważniony do wydania pudru Ewakowi w określonej ilości.

niestety Zbynio i Doris odwolali swa obecnosc szkoda

Są dorośli, ich decyzja. Zaskoczyli w obie strony: najpierw przyjemnie zgłoszeniem, potem smutniej "dezercją" . Dobrze, że na kilka dni przed a nie w przeddzień, bo sama wiesz, że za paroma rzeczami trzeba się czasem nadyrdać. Rozumiem, że "ten trzeci" czyli Bobo jest aktualny?

niestety nie Bobo odpda

Zakładam, że coś wypadło. Uaktualniłem listę.

Proch i materace wydane. Powodzenia i miłej zabawy

Spasibo.

Proponuję wymarsz nie wcześniej niż o 10.Mniej więcej o tej godzinie wyruszaliśmy i jeśli teraz wyruszymy tez o 10 mamy szanse spotkać "znajomych" pod sklepem w Krekołach

Mam wrażenie, że oni tam dyżurują 24/h

My tez wpadniemy do Galin poogladac pivko spic jakies

Mnie tam pasuje zarówno 10:00 (spod "Uluru"?), jak i obecność "oglądaczy" (to takie niewinne zboczenie ) z Seppem na czele . Dziś o 17:00 w LDK zapodam. Ustalenia wrzucę na forum wieczorem. Proszę o ewentualne uwagi i regularne czytanie forum.

Godzina spotkania pod "Uluru" potwierdzona (10:00). Idziemy przez Markowo, Knipy, Krekole. Zrzuta na danie Mariana (ok. 5 zł), asortyment dla "ruskich"i innych chętnych = 0,7 l "Żołądkowej gorzkiej czystej" na chłopa. Reszta: chleb i do chleba własne. Cukierki mamy dla swoich, bo pudru nie za wiele było. Jednak głośnych efektów nie przewidujemy za dużo. Skład pozwala głównie na porobienie paru marszów i zwrotów. Wzrasta niestety odsetek stale nieobecnych .
Powrót w niedzielę w manierze ustalonej jeszcze w sobotę, zależnie od okoliczności.