Tak, ''Murat'' świetna lektura, skończyłem w dwa dni świąteczne i Sławek ma rację co do przesłania książki- "nie taki Murat głupi, jak go malują". Jednak zaskoczyła mnie jedna z ostatnich scen... prawie że fanatyczna akcja Murata w celu przejęcia władzy w Królestwie Neapolu! Co prawda był oszukiwany co do nastrojów społecznych w królestwie, ale wcześniej nie miałem pojęcia o tej scenie pojmania Joachima!
Dzisiaj wziąłem się za ''Trafalgar 1805''. Dla mnie to świeżość, do tej pory miałem nie wielkie pojęcie o tym typie działań wojennych w epoce ( no chyba że z filmu ''Pan i władca... ''

), jednakże muszę stwierdzić, że nie są one mniej pasjonujące od manewrów lądowych!

Książka zawiera bardzo wiele ciekawostek z zakresu marynistyki XVIII i początku XIX wieku, przynajmniej dla laika!

Książka warta przeczytania naprawdę polecam!
