Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Dzięki, damy radę

Pytanko co z pudrem i na jak duże strzelanko mam się przygotować?

chodzą słuchy na "mieście", że robimy pokaz o 17. Więc mamy dużo czasu.

My jedziemy z Jankiem

Jeśli jest w planach jakiś pokaz ? mam małe pytanko czy Ja z Iloną mamy się przyłączyć do Banderasa Antosia -Który jak mniemam będzie walił zzzz Dzwoneczka , czy mamy wziąść HELMUTA by zrobić więcej hałasu ??? Ja niestety na przemarsz się nie wybieram i ubolewam z tego powodu siadło mi kolanko i staw bioderkowy więc czasu będę miała dość sporo na robienie cukierkowych Bombonierek i mogę robić jako dozorca waszych bambetli

Jeśli dobrze kombinuję, to jedna grubsza lufa wystarczy [?]. Obsługa jak w Rypinie - trójkowa. Strzelanko 1-2 huczki myślę. Jeśli potrzebne cukierki z koszar, to dzis jeszcze łapcie Jekatierinę i najpóźniej jutro weźcie cosik. Ja jutro jestem uziemiony do ok. 20:00.
W sobotę możemy się umówić np. na 8:00 pod LIDLem.

Kto chce walić, niech zrobi sobie gilzy. Trochę naszego cukru weźmiemy (1 kg na tych parę osób wystarczy).

mam awarie netu. Pisze z telefonu.Jesli ktos jedzie z 3miasta to kol.robcio czyli nasz szalony fotograf ma pytanie o podwózke

Warto zabrać: gotowy dokumentalista i od lat nawiedzony "limitator" .

Cukier jest już w moim posiadaniu, będzie dostarczony. Rozumiem że w sobotę o 8.00 ruszamy z pod Lidla. Rafał możemy po Ciebie zajechać to po drodze.

ok o 8 gotowy będę

O ile jednego fotografa da się znieść to nie wiem czy troje też.Czy mogę tylu przywieść na lemicki biwak

Jeszcze ważna kwestia
Przewodnik i fotograf w jednym czyli Robcio przybędzie na miejsce zbiórki ok. 13
Jeśli zaczekacie na niego ułatwi to dotarcie do celu.
Co do cięższego wyposażenia jesli zajdzie potrzeba będę mógł je dowieść.
Kurczak zadzwoń juto do mnie po przyjeździe do Ornety.

" fotografów ci u nas dostatek a i tych dwóch przyjmiemy jako wróżbe zwycięstwa" Pewnie że zabieraj,w kupie siła

W porządku. Ja na wszelki wypadek też zabiorę szkic batalii z 5 VI 1807. Moim głównym zadaniem logistycznym jest zorganizowanie sprawnej zmiany butów przed pokazem w mieście, bo na Limity zdecydowanie poszedłbym w normalnych zimówkach krytych getrem (szkoda drogiego obuwia na rżysko po rzepaku).
PS Myślałem, że mówisz o tym fotografie w czarnych legginsach