Strona 18 z 79

: 05 paź 2009, 11:09
autor: marti
Dodam swoje trafienia, rodzinka 18-tek , 108 i nieco ugryziona 2 saperów.

: 05 paź 2009, 11:55
autor: MŁODSZY GILGIN
Gratulacje Kacper :kon:

: 05 paź 2009, 18:56
autor: marpas8
Ostatnia znajdka, duża 46.

: 10 paź 2009, 16:39
autor: DAMIAN
Dzisiejsza duża 75ka, kompletna z uszkiem! :)

1793: Brumath, Gambsheim, Wissembourg, and Lauterbourg
1795: Loano
1796: Arcole, Rivoli, La Favorite, Montenotte, Millesimo, La Bormida, Lodi, Bassano, Caldiero, Casa-Vola, 1797: Tagliemento, Tarvis, Mantoue, Saint-Michel
1798: Pyramides
1799: Aboukir, El Arisch, Mont-Tabor, Alexandrie, and Jaffa
1800: Heliopolis
1805: Ulm, Memmingen, and Austerlitz
1806: Jena
1807: Hoff, Eylau, Heilsberg, and Dantzig
1809: Talavera-de-la-Reyna and Almonacid
1810: Juncler
1811: Alcala-de-Henares
1812: Villalba
1813: Vittoria, Col de Maya, Pampelune, and Vera
1813: Lutzen, Wurschen, Dresde, and Buntzlau
1814: Orthez, Vic-de-Bigorre and Toulouse
1815: Namur

Czyli miejsce znalezienia się zgadza!

: 10 paź 2009, 18:38
autor: srebrny_lis
75.pp (liniowej) płk Buqueta (od 10 II 1807, zastąpił płk L`Huilliera po bitwie pod Pr. Eylau), bryg. Pousseta, 3. dyw. Legranda w IV Korpusie Soulta; na 1 IV 1807 w 2 batalionach 1601 bagnetów. Zimą 75.pp walczył w składzie IV K m.in. próbując bezskutecznie osaczyć wycofującego się Bagrationa pod Wolnicą, zdobywając Dwórzno (Hoff) wieczorem 6 II 1807 i dzielnie stając pod Pr. Eylau zarówno 7 i 8 II 1807. Wiosną, do 4 VI 1807, kwaterował wraz z całą dywizją Legranda rozlokowaną w Olkowie, Gilgini i Henrykowie k/Miłakowa. Potem 8 VI ruszył na Wilczkowo spod Ełdyt, osłaniany przez jazdę Guyota. Po śmierci Guyota w zasadzce tegoż dnia, cała dywizja Legranda uderzyła na Wilczkowo, wypierając stamtąd rosyjski batalion piechoty i ok. 500 jazdy. Następnie odparła próbę odbicia wsi. Na noc jednak dla ostrożności Soult wycofał dywizję z Wilczkowa na skraj lasu pod wsią. Kiedy 9 VI na flankę IV Korpusu uderzył niespodziewanie pod Wilczkowem ros.-prus. korpus Nikołaja Kamienskiego, dyw. Legranda utworzyła drugi rzut pozycji obronnej. W bitwie pod Heilsbergiem Legrand opanował wieś Lauda i odparł próbę ros. kontrataku jazdy Uwarowa. Następnie walczył na odcinku reduty nr 2. Sam 75.pp brawurowo atakował nocą, wraz z dyw. Verdiera z Korpusu Rezerwowego Lannesa, pozycje rosyjskie w drugim, nocnym natarciu o godz. 22:00. Ostatecznie bez powodzenia. Później pułk z całym korpusem walczył pod Królewcem, który zajęto 16 VI 1807.

: 10 paź 2009, 23:08
autor: srebrny_lis
Małe sprostowanie odnośnie kwater 3. dyw. Legranda: nie chodziło o Gilginie (Gilgehnen), tylko o żołędno (d. Gillwalde); stacjonowała zaś tam nie piechota dywizji, lecz ściśle współpracująca operacyjnie z Legrandem kawaleria z brygady Guyota, wchodząca w skład IV K.

: 11 paź 2009, 09:19
autor: srebrny_lis
Najściślej jak mogę: jazda Guyota osłaniała swymi obozami w Olkowie, żołędnie i Henrykowie biwaki polowe dywizji Legranda leżące w środku tego trójkąta poza miejscowościami.

: 11 paź 2009, 19:57
autor: markis
Jezu :szok: Srebrny-lisie Ty tam byłeś. Co mieli na obiad ? :zebek: bez urazy, to żart a zarazem podziw dla Twojej wiedzy....

: 11 paź 2009, 20:22
autor: srebrny_lis
Dobrodziej łaskaw na mnie bardzo. Ostatnimi czasy wpadły nam w rączki liczne pamiętniki z epoki, głównie francuskie i rosyjskie, stąd paru chłopaków się naczytało, w tym ja. Dzięki za uznanie dla lektury ;) . Co do obiadu, nie wiemy CO jedli właśnie wtedy, ale wiemy JAK zamierzali zjeść w na pół zniszczonym ogniem dział dworze w Limitach: rosyjscy jegrzy gwardii ok. 18:00 dnia 5 VI 1807 zastali w salonie stół zastawiony jadłem i winem na ok. 20 osób francuskiej kadry oficerskiej i porzucone kufry. Pisze o tym Lewszyn, pamiętnik był jakiś czas temu w google-books (kopia z "Russkoj Stariny" z końca XIX w.). Tamże były też niektóre tomy Mathieu Dumasa "Precis des evenements...". Języki niestety oryginalne. Z kolei w pamiętnikach francuskiego oberchirurga (chirugien-en-chef) Percy`ego podana jest dieta grupy lekarzy i ich pomocników pod Welawą/Wehlau (ob. Znamienskoje): rosół z tłustej kury, potrawka z jagnięcia, kawa, owoce z sadów, domowe konfitury z tarniny ("brimbelles") i dzikiej róży ("grattecul" tj. "drapacz dupy"). Ale to była dieta dla wybrańców. Reszta żarła spleśniałe suchary, "świeżą" koninę posypywaną prochem zamiast soli itp. specjały. U Rosjan zawsze starano się jeść sporo kaszy, jeśli było to możliwe (była sycąca i hamowała biegunkę).

: 11 paź 2009, 20:24
autor: MŁODSZY GILGIN
już myślałem że jednak umnie też byli a tu klops :/

: 11 paź 2009, 20:25
autor: srebrny_lis
Ach, jeszcze niedawno był w Sieci artykuł po francusku "La nourriture regimentaire" ("żywienie w ramach pułków"), tamże nawet o technologii wypieku chleba i sucharów oraz gotowania zup w Grande Armee.

: 11 paź 2009, 20:31
autor: srebrny_lis
Z pewnością byli a nawet nieraz bywali. Tyle, że ich nikt tam nie czekał, bo skubańcy przyłazili po żarcie i dechy na opał (z chat i stodół oczywiście; np. w łaniewie zostało tylko 6 budynków adaptowanych na kwatery kadry i lazarety rosyjskie). A i dziewuch pewnie napsuli co niemiara. Poważnie to na głębsze zaplecze odsyłano sukcesywnie znad Pasłęki oddziały pełniące jakiś czas służbę na froncie nad rzeką. Czyli np. w Gilginiach/Gilgini Francuzi pojawiali się na "odkarmienie" i odpoczynek. Magazyny zapełniano żywnością dostarczaną z żuław lub Mazowsza i centralnej Polski. Zajmował się tym głównie Wybicki.

: 11 paź 2009, 21:09
autor: markis
Okowita :D do picia a woda do mycia ;) Prawda, fałsz a jak było naprawdę?

: 11 paź 2009, 21:14
autor: Frozzer
dziś zajechałem w odwiedziny do kolegi, i trochę się załamałem - jak swoje stadko podgonił ostatnimi czasy.
Kolega zbiera tylko te z uszkami, i tylko ładne - bezusze obgryziuchy przypadają mi w spadku :) :zebek:

fotki słabe, bo robione telefonem.

na początek armatki - nie wiedziałem, że duże są tak piękne

Obrazek

maluchy

Obrazek

i rodzice

Obrazek

: 11 paź 2009, 21:36
autor: marti
:szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok:
......Czy kolega coś w życiu jeszcze robi oprócz poszukiwań..?