Strona 12 z 40
Re: Epoka napoleońska
: 22 lis 2010, 19:18
autor: bonzo
Chciałbym uprzejmie zapytać, co myślicie o książce pt. "Armia Napoleońska 1790-1815" Luciena Rousselota, na którą wydawnictwo Napoleon V zbiera już zamówienia? Cena książki niemała, ale czy współmierna do jakości? Czy ktokolwiek miał kontakt z jakimś zagranicznym wydaniem?
Na jakimś angielskim forum chwalą ją, wytykając wprawdzie błędy w tłumaczeniu z francuskiego, ale co tam angole mogą wiedzieć...

Re: Epoka napoleońska
: 22 lis 2010, 19:28
autor: DAMIAN
Wreszcie zdobyłem i dzisiaj do mnie dotarło nowiuśkie ''Tarutino 1812''

Z lekturą na razie muszę poczekać, zbliża się 29 listopada i zacząłem czytać ''Depesze z powstańczej Warszawy 1830-1831''.
Re: Epoka napoleońska
: 22 lis 2010, 20:29
autor: srebrny_lis
Rousselot to taki francuski Knoetel czy Gembarzewski: oficjalny ilustrator historii armii francuskiej, kilkakrotnie odznaczany za swą twórczość. Cena wychodzi prawie 1 PLN za 1 stronę. Pracy nie miałem w rękach; najlepiej byłoby mieć francuski oryginał, żeby uniknąć nieporozumień z tłumaczeniami. Zajawki w sieci wyglądają jak fragmenty typowej pracy tego rodzaju. Zachwalają, ale kto dziś nie prezentuje swego towaru jako "nr 1 na świecie"? Parę razy się trochę przejechałem. Z zaprezentowanej strony widać, że obrazki jak obrazki, ale opis dość szczegółowy, zawierający historię zmian, z datami itp. Z drugiej strony cena nie jest zbyt okrutna jak na ceny książek albumowych na zachodzie; oznacza to, że jeśli naszym opłaca się to wydać, chyba ktoś (ambasada RF? ich Ministerstwo Kultury?) do tego promocyjnie dorzuca [?]. Powiem, że gdybym miał wolną gotówkę, to bym może zaryzykował. A na pewno bym tyle dał za porządnie wydaną pracę tego rodzaju o armii rosyjskiej, co jest u nas rzadsze. Wolałbym jednak uprzednio potrzymać towar w ręku, żeby nie kupować kota w worku. To nawet nie problem Rousselota, tylko ewentualnie wydawcy: np. drugie wydanie "Wielkiej Armii" Bieleckiego jest bogatsze w ilustracje (zwłaszcza te kolorowe), lecz za to pozbawione szeregu stron informacyjnych i z koszmarną korektą - a niby to to samo dzieło...
Re: Epoka napoleońska
: 22 lis 2010, 20:55
autor: srebrny_lis
DAMIAN pisze:Wreszcie zdobyłem i dzisiaj do mnie dotarło nowiuśkie ''Tarutino 1812''

Z lekturą na razie muszę poczekać, zbliża się 29 listopada i zacząłem czytać ''Depesze z powstańczej Warszawy 1830-1831''.
Z pozycji o Listopadowym polecam, poza Tokarzem oczywiście, prace T. Strzeżka: "Obrona Warszawy 6 - 7 września 1831", "Polska ofensywa wiosenna 1831" i "Kawaleria Królestwa Polskiego w powstaniu listopadowym"; ponadto tegoż autora monografia bitwy pod Iganiami. Ciekawe są też wspomnienia i relacje z pobytu w Prusach Wsch. po internowaniu w zbiorze pod red. N. Kasparka "Listopadowi żołnierze" (m.in. wyjaśnienie błędnej interpretacji dawnego porzekadła "kiepsko jak w Pakamonie", zamieszczonej przez W. Kopalińskiego w "Słowniku mitów i tradycji kultury").
Re: Epoka napoleońska
: 24 lis 2010, 16:12
autor: DAMIAN
Dzisiaj od dobrego człowieka dostałem dwie takie książeczki. Każda zawiera po 16 kart przedstawiających sylwetki carskich żołnierzy z lat 1756-1796 i 1797-1801. Plus opis oczywiście.

Re: Epoka napoleońska
: 24 lis 2010, 16:35
autor: srebrny_lis
Chętnie przyjmę skany tych kartuszek na CD; jeśli trzeba - uiszczę ile nada

.
Re: Epoka napoleońska
: 24 lis 2010, 16:38
autor: DAMIAN
srebrny_lis pisze:Chętnie przyjmę skany tych kartuszek na CD; jeśli trzeba - uiszczę ile nada

.
Nie mam skanera, ale przy okazji mogę Ci podrzucić jeśli masz możliwość zeskanowania.

Re: Epoka napoleońska
: 24 lis 2010, 16:43
autor: srebrny_lis
Dobra, może być; dzięki.
Re: Epoka napoleońska
: 06 gru 2010, 16:22
autor: DAMIAN
''Katastrofa Wielkiej Armii Napoleona w Rosji w 1812'', czytał ktoś? Rozglądam się za czymś ciekawym, dotyczącym 1812 roku, pod choinkę.
http://allegro.pl/katastrofa-wielkiej-a ... 92297.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Epoka napoleońska
: 06 gru 2010, 18:16
autor: srebrny_lis
Praca jest obszerna (prawie 500 stron) a opis w sieci ukazuje ją jako coś nowatorskiego. Z opisu wynika, że autor "zrezygnował ze źródeł francuskich, bo Polacy je wykorzystywali i byłoby to powielanie znanych opinii; natomiast nowością jest wykorzystanie materiałów anglosaskich". Jak dla mnie brzmi dość kuriozalnie. Autor wydaje się nie władać francuskim, o czym świadczy choćby bibliografia zamieszczona w jego "Małojarosławcu 1812" (podaje tam kilka pozycji po francusku, ale są one na tyle ogólnikowe i wielokrotnie cytowane, że mogą być tylko pro forma a jedyna konkretna jest obok podana w wersji rosyjskiej - i chyba tylko z niej korzystał [?]; pozycję Skałkowskiego mam własną i nie wnosi ona literalnie niczego do poruszanego w "Małojarosławcu" tematu). Natomiast "materiały anglosaskie" bazują głównie na relacji Roberta Wilsona, tę zaś wszyscy autorzy dotąd piszący o tej wojnie wykorzystują od dawna. Poruszone w opisie książki kwestie nowego spojrzenia autorów rosyjskich (to, że odchodzą od szowinistycznego ujęcia tematu) też nie wnoszą chyba niczego nowego do tematu w ogólności. Niemniej gdyby pozycja była w dobrym stanie fizycznym, nabyłbym ją. Ma aparat naukowy (nawet jeśli średni [?]) i jest kolejnym ujęciem wojny 1812 r. Mam przecież na półce także Zamoyskiego, którego praca o tej wojnie właściwie niczego nowego nie wnosi. Ale czasem sztuka leży w sposobie opowiedzenia znanych już treści. Kupiłbym więc Kowalczyka, nawet w ciemno. Dla porównania i przyrównania. Goethe: "Alles menschliche ist nur ein Gleichnis".
Re: Epoka napoleońska
: 07 gru 2010, 06:19
autor: DAMIAN
Dzięki Sławku, jeszcze się zastanowię,ale chyba ją wezmę do kompletu.

Po głowie chodzi mi jeszcze nowy Zamoyski.
Re: Epoka napoleońska
: 07 gru 2010, 07:11
autor: srebrny_lis
David King w charakterystyce wykorzystanej literatury pisze, że praca Zamoyskiego o kongresie jest "dobrym studium działań dyplomatycznych".
A gdybyś kupił obie pozycje (tj. Kowalczyka i Zamoyskiego), to po przeczytaniu przez Ciebie byłbym skłonny odkupić Kowalczyka, gdybyś chciał się go pozbyć.
Re: Epoka napoleońska
: 07 gru 2010, 18:51
autor: DAMIAN
Dzisiaj zrobiłem zakupy, ale jednak ''Katastrofę...'' sobie darowałem. Jeśli autor po części opiera się na HB-kach to raczej nie będzie to nic odkrywczego, wolę kasę na coś innego wydać ( z literatury dotyczącej 1812 mam Kukiela, Zamoyskiego, wszystkie HB-ki). W zamian kupiłem nowego Zamoyskiego, Austina ''Wielki odwrót'', Bieleckiego ''Dał nam przykład Bonaparte'', dwie biografie Talleyranda autorstwa Tarlego i Orieux'a.
Re: Epoka napoleońska
: 07 gru 2010, 19:42
autor: srebrny_lis
Dopiero teraz żałuję, że nie kupiłem w Pradze na Placu Św. Wacława biografii Fouche`go; myślę, że bym sobie poradził tak samo jak z nabytą wtedy "Napoleońską Encyklopedią" Blatnego. Talleyranda mam tylko w wersji Orieux i Łysiaka, z Troyata zrezygnowałem (autor ma za szerokie spektrum zainteresowań, żebym mu ufał). Wg Tularda praca Orieux należy do grupy pozycji tzw. anegdotycznych, które spokojnie można pomijać w poważnych badaniach (ale już niekoniecznie w lekturze dla siebie!), tak jak biografie pióra Viventa, Savanta, Carrere`a, Bulwera, Loliee`go, Saint-Aulaire`a i Duffa Coopera. Tenże Tulard w swym "Napoleon - mit zbawcy", Warszawa 2003, na s. 216-217 podaje najlepsze wg niego prace o Talleyrandzie. Czołowym dziełem pozostaje 4-tomowa praca G. Lacour - Gayet`a z lat 1930 - 1934. Niestety, wszystkie one poza Tarle`m nie są tłumaczone na polski albo trudno dostępne u nas. Skądinąd ciekawe, że wg Noela naturalnym synem Talleyranda mógł być malarz romantyczny Eugene Delacroix...
Re: Epoka napoleońska
: 07 gru 2010, 19:58
autor: DAMIAN
Ja właśnie do nie dawna nie miałem żadnej biografii tego '
'gówna w jedwabnych pończochach'', kilka dni temu zaopatrzyłem się w Łysiaka, ale postanowiłem do posarzyć się w Tarle'go i Orieux'a. Najbardziej ciekawi mnie ''Dał nam przykład Bonaparte'' Bieleckiego i ''Wielki odwrót'' Austina, bo to oparte w głównej mierze na pamiętnikach.
