Duchu. Właśnie w Borkach na polach stoją bunkry i dalej w kierunku na Pilwę. Może widziałeś? Zaznaczyłem je kropkami. Pewnie nie wszystkie ale miej więcej orientacyjnie.
Wielkie dzięki za mapkę. Szukaliśmy umocnień dysponując bardzo ogólnymi informacjami i w niesprzyjających okolicznościach przyrody (gęsta roślinność, błoto, deszcz i dziwni tubylcy). Okazało się niestety, że roślinność praktycznie uniemozliwia znalezienie czegokolwiek, jeśli nie zna się chociaż przybliżonej lokalizacji. Ale za to przekonałem się, że sezon grzybowy można uznać za otwarty.
Fajny kościół. Widziałem go z daleka z pobliskich pól. Miałem wstąpić tam w drodze powrotnej ale bunkry mnie pochłonęły tak bardzo że nie mogłem wrócić. Zaszedłem za daleko od tej wsi. Ciekawe jakie są jego losy...
Borki. Jedna z kilku osad zasiedlonych przez polaków, zapewne w XIV stuleciu. Oni nadali jej nazwę, którą dopiero po wiekach władze niemieckie zniekształciły na Borken. Wieś należała do zakonu. Wzniesiono w niej kościół, który spłonął podczas wojny polsko-krzyżackiej w 1414 roku. Kościół odbudowano jeszcze w XV wieku, a w XVII wieku dobudowano do niego wieżę. We wsi ciągle mieszkali Polacy, bo jeszcze w drugiej połowie XVII wieku w kościele wygłaszano kazania po polsku. Kościół ten był symbolem polskości tych ziem. Kościół spłonął w 1945 roku i pozostały z niego ruiny, traktowane jako zabytek niższej kategorii.
Dzięki Bartman za informacje. To bardzo ciekawe co napisałeś. Wogóle jestem pełen podziwu, że ten kościół jeszcze stoi. Ciekawe czy ktoś dba o jego "stan techniczny". Pozdro
Jako zabytek niższej kategorii, podlega pod konserwatora. Który ......
Sądząc po krzakach i zaroślach oraz po pozostałościach śladów miejscowych to nikt.
No proszę jaki ten internet mały No cóż było wtedy trochę błota, które przykleiło się tu i tam, ale w związku z osiągnięciami, to na razie jesteśmy bardziej szukacze niż kopacze . A swoją drogą, fotografią jako hobby zajmuję się kilka lat, a kopaniem od niedawna.
Dwa lata temu znalazłem w internecie obszerne wypisy (w starej niemczyźnie) z kroniki parafialnej w Borkach z końca XVII wieku, prowadzonej przez strasznie upierdliwego pastora. Szczególnie zainteresowały mnie zapiski dotyczące zniszczonej obecnie wsi dworskiej łęg (Lengen): dotyczyły podejrzeń o czary i "kurewstwa" (dosłownie) niektórych dziewczyn. W łęgu pozostały tylko fundamenty dworu i folwarku, ponadto zagajnik prastarych dębów, z nagrobkiem ostatniej właścicielki pośrodku. W pobliżu - zapomniany leśny cmentarz ewangelicki osady Młyńsko (jeszcze parę lat temu z ziemi wystawały tam kaloty czaszek obnażone przez erozję i deszcze - makabra!).