Bramafan pisze:Wiem, że była dyskusja na ten temat, ale po pierwsze powinno być jasno sformułowane okreslenie zabytku (ruchomego). Określanie indywidualne dla każdego znaleziska czy jest zabytkiem czy nie to trochę komplikuje sprawę.
Tak, zwlaszcza ze szykuje się nowa ustawa o rzeczach znalezionych:
http://www.rp.pl/artykul/757645,876688- ... ytkow.html#" onclick="window.open(this.href);return false;
Bramafan pisze:Przekazanie powiedzmy kilkunastu tysięcy polmosów, pręcików, drucików, blaszek, odłamków, puszek po piwie itp itd. Da wystarczającą ilość pracy dla pracowników WKZ, więc nie będą się musieli bać o pracę (bo podejrzewam, że o to się rozchodzi w dużej mierze).
Nie, chyba nie o to chodzi ale zycie moze zweryfikowac bolesnie nieprzemyslane zapisy...
Bramafan pisze:Wszystko fajnie tylko są też kraje, w których pozwolenie nie jest wymagane bądź przynajmniej detektoryści mają łatwiejszą drogę do uzyskania pozwolenia na prowadzenie poszukiwań z użyciem sprzętu elektronicznego ( o tym juz nie warto wspominać?)
Tak, z tym ze sa tez w Europie kraje które kategorycznie zakazuja poszukiwan a w innych (to już poza Europa
) ucina się rece – i to tez jest czesc tego samego obrazu. Tak czy owak nasz stan prawny faktycznie nie odbiega od „sredniej”. Problem Polski dotyczy raczej stosowania przepisow -tych, o których sygnotariusze memmorandum pisza ze jakoby umozliwiaja legalne poszukiwania...
Bramafan pisze:Ile stanowisk zostało dodanych do rejestru dzięki "detektorystom"? Ile znalezisk pozyskanych od detektorystów znajduje się obecnie w muzeach? Ciekawe jaki jest stosunek ilości eksponatów pozyskanych od "detektorystów" do ilości eksponatów znalezionych przez archeologów?
Nikt nie jest w stanie umniejszyc rzeczywistych zalug poszukiwaczy – a już na pewno nie ja! Ale rzeczowa i uczciwa (wedlug najlepszej wiedzy!) odpowiedz na Twoje pytania brzmi:
1) gora kilkaset
2) dobrych kilka tysiecy (w sztukach)
3) +/- 1:1 000 000
I nie patrz przez pryzmat naszego wojewodztwa bo na jego terenie gromadzi się obecnie zdecydowana wiekszosc tych zgloszen w skali kraju!
Bramafan pisze:A to niby dlaczego? Za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat wiele z tych zabytków ulegnie zniszczeniu. Nawozy, chemia, pola uprawne, oranie, bronowanie itp itd wszystko sprzyja dewastacji stanowisk tych odkrytych i tych do odkrycia, więc dlaczego by nie wprowadzić w Polsce zakazu UPRAW ROLNYCH!! Po co nam rolnicy? Zakazać im dewastacji stanowisk archeologicznych i niszczenia dziedzictwa kulturowego! ;-)
Znam calkiem sporo wypadkow wylaczania stanowisk spod upraw, choc mysle ze nie tedy droga!