czy istniał "podpis" rzemieślnika
Moderator: GILGIN
czy istniał "podpis" rzemieślnika
interesują mnie "znaki mennicy" starożytnych rzemieślników tworzących różnego rodzaju ozdoby
,podejrzewam że oznaczali jakoś swoje wyroby przez nabicie jakiegoś małego, indywidualnego wzorku lub znaczka...
ktoś może na to natrafił ,podczas czyszczenia np. fibul ?
,podejrzewam że oznaczali jakoś swoje wyroby przez nabicie jakiegoś małego, indywidualnego wzorku lub znaczka...
ktoś może na to natrafił ,podczas czyszczenia np. fibul ?
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
prezes pisze: ktoś może na to natrafił ,podczas czyszczenia np. fibul ?
Tu raczej nikt się nie podejmuje czyszczenia fibul. To oddaje się w ręce specjalistów!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
Gmerki i tamgi są bodaj stare jak świat. Tylko nie zawsze stosowane.
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
są czyszczone, są...
,tylko nie oficjalnie, bo nie wszyscy mają odwagę się przyznać ,
że są w posiadaniu takich znalezisk... dlaczego?
automatycznie są pod presją tego forum aby dane przedmioty oddać "specjalistom",
i właściwie bardzo dobrze ---bo o to tu chodzi-- ,
osobiście podejrzewam że już nie jeden moczył je w elekrtolizie i trzyma je teraz za szybką .
,tylko nie oficjalnie, bo nie wszyscy mają odwagę się przyznać ,
że są w posiadaniu takich znalezisk... dlaczego?
automatycznie są pod presją tego forum aby dane przedmioty oddać "specjalistom",
i właściwie bardzo dobrze ---bo o to tu chodzi-- ,
osobiście podejrzewam że już nie jeden moczył je w elekrtolizie i trzyma je teraz za szybką .
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
Fibule w elektro? Nie ma takiej potrzeby, robione były z dobrego materiału.prezes pisze: osobiście podejrzewam że już nie jeden moczył je w elekrtolizie i trzyma je teraz za szybką .
Pewnie niektórzy kiszą takie znajdy za szybką, sam nie wiem po co...
Jednak wydaje mi się, że nasze województwo i tak może się pochwalić najczęściej oddawanymi znaleziskami w Polsce.
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
Damian ma racie ze artefakty są kiszone po szufladach w mieszkaniach exploratorów ,ale nie da rady przekonać wszystkich na przekazanie takich znalezisk którymi mogli by nacieszyć oczy wszyscy zainteresowani i nie tylko przez następne tysiące lat .wierzyć mi się nie chce że ktoś chodzi z kretem dziesięć lat i nie znalazł nic z starożytności to jest porostu niemożliwe ,niektórzy przetrzymują artefakty z zwykłej niewiedzy a inni z premedytacją lub chęć zarobku!. a co do czyszczenia takich znajdek samemu coś wiem , jak se przypomnę minę archeologa gdy powiedziałem ze zdarłem patynę to robię się
- syriusz13
- Posty: 995
- Rejestracja: 21 gru 2009, 21:22
- Lokalizacja: Wartenburg
- Lokalizacja: Wartenburg
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
Ja już chodzę z "kretem" prawie 10 lat i nie znalazłem nic z starożytności.Nie wszyscy mają takie szczęście jak ty.balas pisze:.wierzyć mi się nie chce że ktoś chodzi z kretem dziesięć lat i nie znalazł nic z starożytności to jest porostu niemożliwe ,niektórzy przetrzymują artefakty z zwykłej niewiedzy a inni z premedytacją lub chęć zarobku!
Re: czy istniał "podpis" rzemieślnika
Syriusz powiadałeś 8 lat , to zostało ci jeszcze dwa lata ,więc ja w zimę robię przerwę a ty zakup sobie kilof i do dzieła muzeum czeka .