Strona 1 z 1

Jeniectwo wojenne w I wojnie đwiatowej

: 16 maja 2012, 09:18
autor: srebrny_lis
Dostałem onegdaj niedawno wydana pracę Heather Jones "Violence against Prisoners of War in the First World War. Britain, France and Germany, 1914 - 1920", Wyd. Cambridge Press, 2011. Wprawdzie tematem głównym są losy jeńców z wymienionych w tytule krajów, lecz książka zawiera pewne dane o obozach wschodniopruskich i losach jeńców innych narodowości (dla porównania). Jest m.in. podana data dzienna wybuchu epidemii tyfusu w Heilsbergu - obozie: 30 czerwca 1915. Lektura jest smutna, bo wbrew pozorom daje się udowodnić masowe zbrodnicze praktyki na jeńcach już podczas tamtej, rzekomo "rycerskiej" wojny. Niemcy już podczas wielu miesięcy pierwszej zimy 1914/1915 przetrzymywali po kilkanaście tysięcy ludzi w obozach o prawie nieopalanych pomieszczeniach, z marnym jedzeniem, zupełnie bez dostępu do MYDŁA, BIELIZNY lub UBRAŃ NA ZMIANĘ i CIEPŁEJ WODY. Wszawica rozpleniła się błyskawicznie, za nią tyfus. Władze niemieckie obwiniały o tę wszawicę jeńców ze wschodu, lecz jednocześnie aż do końca 1915 roku nie stosowano żadnej kwarantanny wobec przywożonych oraz celowo mieszano jeszcze nie zarażonych z chorymi. Lekarze nie odwiedzali chorujących przez wiele dni, dlatego - kiedy rano umierała w baraku/półziemiance pierwsza 20-ka a wieczorem druga, umierali ludzie często jeszcze nie zewidencjonowani, wraz ze znajomymi - stąd tak wielu NN. Paradoksalnie początkowo zachorowalność i śmiertelność Rosjan była mniejsza (nieco ponad 7% wobec 20% Anglików czy Francuzów), bo byli od małego obeznani z infekcjami. Dopiero potem głód i ciężka praca, przy braku kontaktów z paczkami z domu, zrobiły swoje. Aż do listopada 1914 francuscy i brytyjscy jeńcy na zachodzie nie dostali ani dachu nad głową, ani koców (tj. otrzymywali 1 na 3). Z kolei Francuzi wywozili niemieckich jeńców do Maroka, Algierii i Tunezji, gdzie wykańczano ich bezsensownymi marszami po pustyni, budowaniem dróg prowadzących donikąd i głodzeniem. Była to nie tylko zemsta za los własnych jeńców, ale i akcja propagandowa wobec arabskich tubylców, wśród których Niemcy cieszyli się autorytetem jako kolonialni rywale Francji (trzeba było ukazać więc ich klęski i upodlenie). Dopiero ostre interwencje agend MCK w 1915 i 1916 trochę ukróciły wszystkie te praktyki, ale epidemie już szalały w najlepsze a stan wyżywienia obiektywnie się pogarszał. Złamano wszystkie normy zawartych konwencji. Mimo powojennych badań i procesów (w różnych krajach) sprawy te są wciąż przedmiotem studiów odkryć. I wojna światowa coraz bardziej zaczyna przypominać druga w wielu aspektach. W ilustracjach jest m.in. ciekawa historia obrazkowa o "wszawym Ruskim", którego "ucywilizowano" dopiero w niemieckiej niewoli; identyczny układ i treść ma historyjka z czasów hitlerowskich o "brudnym żydowskim komuniście z Niemiec", którego "cywilizuje nie do poznania" niedawno założony kacet. Jestem w trakcie czytania, więc na ostateczne wnioski jeszcze za wcześnie.

Re: Jeniectwo wojenne w I wojnie đwiatowej

: 03 lip 2012, 10:03
autor: Kodi
Będąc z Grudziądzu dowiedziałem się, że wielu jeńców francuskich z wojny 1870 i wcześniejszej prusko-duńskiej była wykorzystywana m.in. do budowy kolei jeszcze na długo po wojnie i też masowo wymierali wskutek chorób i niedożywienia. Miejscowy historyk powiedział mi, że jeńcy byli od razu grzebani w nasypach czy rowach.

Re: Jeniectwo wojenne w I wojnie đwiatowej

: 03 lip 2012, 12:06
autor: srebrny_lis
Nie ulega wątpliwości, że Francuzi w 1914 i nast. nie mieli powodu, by szczególnie łaskawie traktować jeńców niemieckich. Buta Niemiec wilhelmińskich była bezprzykładna; w sumie zapracowali sami na zaprzepaszczenie wielkiej szansy swego kraju na przodowanie w przemyśle, nauce i... kulturze. Taka szansa istniała na przełomie XIX i XX w.