Prasa Warmia /Natangia
Moderator: Andrew
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5327
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Prasa Warmia /Natangia
http://bartoszyce.wm.pl/21593,Bartoszyc ... walek.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://bartoszyce.wm.pl/14848,Bartoszyc ... rusow.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://bartoszyce.wm.pl/14848,Bartoszyc ... rusow.html" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
Stare problemy a wciąż potrafią wzbudzać zainteresowanie.
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Cześć!!!
Powiedział bym: stare problemy - wciąż nowe, ponieważ cele polityczne wytyczyły niegdyś ślepe uliczki opisu naszej historii. Nie mówiło się o Natangii, Galindii, Barcji. O Prusach, Jaćwingach
- tylko w kontekście "niedobrych Krzyżaków". Przecież żyliśmy na "prastarych piastowskich ziemiach" - na których "byliśmy, jesteśmy, będziemy" i tak dalej... Tylko ziemia w Górowie nie chciała mówić po polsku (?!). Nie wiem jak jest z programem historii w szkołach, ale powinno się stawiać na historię lokalną w kontekście dziejów ogólnych i budować świadomość "tubylczą", a z niej korzenie i poczucie własnej wartości. To, że byli przede mną Prusowie, Prusacy, Holendrzy oraz inne nacje, dodało mi pewności, że ja też znajdę swój kąt i pokocham to miejsce. Poznawałem więc historię ze starych książek. Historię starych nazw z końcówkami ..."keim" ..."lauken". Historię bohaterów: Montego, Skomanda, ochotników przeciw W. Armii...
Inna historia niestety, wyrzuciła mnie z orbity, lecz nauczony doświadczeniem, znów buduję nowe korzenie w Toruniu (ale "tam" pozostała zawsze moja mała i pierwsza Ojczyzna).
Podrzucajcie proszę ciekawe artykuły
Pozdrawiam!!!
Powiedział bym: stare problemy - wciąż nowe, ponieważ cele polityczne wytyczyły niegdyś ślepe uliczki opisu naszej historii. Nie mówiło się o Natangii, Galindii, Barcji. O Prusach, Jaćwingach
- tylko w kontekście "niedobrych Krzyżaków". Przecież żyliśmy na "prastarych piastowskich ziemiach" - na których "byliśmy, jesteśmy, będziemy" i tak dalej... Tylko ziemia w Górowie nie chciała mówić po polsku (?!). Nie wiem jak jest z programem historii w szkołach, ale powinno się stawiać na historię lokalną w kontekście dziejów ogólnych i budować świadomość "tubylczą", a z niej korzenie i poczucie własnej wartości. To, że byli przede mną Prusowie, Prusacy, Holendrzy oraz inne nacje, dodało mi pewności, że ja też znajdę swój kąt i pokocham to miejsce. Poznawałem więc historię ze starych książek. Historię starych nazw z końcówkami ..."keim" ..."lauken". Historię bohaterów: Montego, Skomanda, ochotników przeciw W. Armii...
Inna historia niestety, wyrzuciła mnie z orbity, lecz nauczony doświadczeniem, znów buduję nowe korzenie w Toruniu (ale "tam" pozostała zawsze moja mała i pierwsza Ojczyzna).
Podrzucajcie proszę ciekawe artykuły
Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
Niestety, Prusy wyglądają na miejsce przeklęte: kogoś (czytaj: Prusów) zabrakło - z powodu brutalnej agresji i idącej w ślad za nią asymilacji - i odtąd wszystko się tu kotłowało. Krzyżakom ani Prusakom nie udało się stworzyć państwa kolonialnego na wzór amerykański, bo to ani ta epoka, ani równe prawa. W USA angielskiego nie narzucano, wszyscy przyjmowali go sami. Dawna ciekawa synteza różnych nacji, wiar i wartości w Prusach uległa zglajchszaltowaniu w XIX i XX w. a potem - po narzuceniu innym barbarzyńskiej wojny - wygarnięta stąd ciupasem przez innych barbarzyńców. A my tu wszyscy teraz tacy obolali jesteśmy.
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Cześć!!!
Racja! Jednak ta kotłowanina historyczna jest pewną szansą dla nas. Mianowicie jeśli postawimy sprawę uczciwie, to znaczy: przyszliśmy tutaj (nolens - volens) jak wielu innych przed nami
- w wyniku kolejnej zawieruchy. Nie byliśmy, ale jesteśmy i będziemy (o ile nic się nie zdarzy).
Rozważając podobne kwestie, odkrywam na nowo i próbuję definiować (w różnych aspektach) słowo "być" - matkę wszystkich słów (jeśli zabraknie "być" - wszystkie inne słowa tracą sens).Wydaje mi się, że być tam, "u nas"- znaczy pić soki tej ziemi z całym przeszłym -teraźniejszym dobrodziejstwem inwentarza i owocować... miłością, pracą dla niej (strasznie patetycznie zabrzmiało, lecz naprawdę tak czuję). Jestem przekonany, iż poszukiwacze, którzy zarazem badają historię znalezisk oraz dzielą się swoim dorobkiem (wyłączam kierujących się li, tylko chęcią posiadania) realizują dobrze swoją cząstkę "być".
Na marginesie dodam spostrzeżenie: gdy zabrakło Jaćwingów, na ich miejsce przyszli chłopi z Mazowsza. Dziś, choć w innym kontekście mamy do czynienia z powtórką. Oto "Warszawiuny" znów kolonizują. Na koniec dodam znów trochę patosu - otóż: jaka ta ziemia jest - taka jest, ale gdy ktoś zakocha się w niej- to na zawsze. Pozdrawiam!!!
Racja! Jednak ta kotłowanina historyczna jest pewną szansą dla nas. Mianowicie jeśli postawimy sprawę uczciwie, to znaczy: przyszliśmy tutaj (nolens - volens) jak wielu innych przed nami
- w wyniku kolejnej zawieruchy. Nie byliśmy, ale jesteśmy i będziemy (o ile nic się nie zdarzy).
Rozważając podobne kwestie, odkrywam na nowo i próbuję definiować (w różnych aspektach) słowo "być" - matkę wszystkich słów (jeśli zabraknie "być" - wszystkie inne słowa tracą sens).Wydaje mi się, że być tam, "u nas"- znaczy pić soki tej ziemi z całym przeszłym -teraźniejszym dobrodziejstwem inwentarza i owocować... miłością, pracą dla niej (strasznie patetycznie zabrzmiało, lecz naprawdę tak czuję). Jestem przekonany, iż poszukiwacze, którzy zarazem badają historię znalezisk oraz dzielą się swoim dorobkiem (wyłączam kierujących się li, tylko chęcią posiadania) realizują dobrze swoją cząstkę "być".
Na marginesie dodam spostrzeżenie: gdy zabrakło Jaćwingów, na ich miejsce przyszli chłopi z Mazowsza. Dziś, choć w innym kontekście mamy do czynienia z powtórką. Oto "Warszawiuny" znów kolonizują. Na koniec dodam znów trochę patosu - otóż: jaka ta ziemia jest - taka jest, ale gdy ktoś zakocha się w niej- to na zawsze. Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
Dywagacje jak najbardziej słuszne. Co do Jaćwięgów (taka forma została wylansowana bodaj przez Nalepę przed kilkudziesięciu laty, choć ja wolę Jaćwingów), znasz zapewne książkę Wojciecha Giełżyńskiego "Jaćwięgi są wśród nas"? Zdumiewające, jak wiele żywych (!) pamiątek może po sobie pozostawić lud rzekomo "prymitywny" i "zaginiony"...
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Ze wspomnianą lekturą jeszcze się nie zetknąłem (ale wiem, że powinienem). Określenia "prymitywny", etc... to stały element "argumentacji cywilizowanych ludów" / zdobywców, legitymujący do wszelkich podłości w imię "uszczęśliwienia" podbijanych i eksterminowanych
( także w Amerykach, Azji, Afryce).
Jednak to Skomand między 1273 a 77, trzy razy najeżdżał zwycięsko Ziemię Chełmińską oblegając Toruń, Chełmno i Grudziądz (M.Rousselle, "Woria -Der kreisPr. Eylau suedlich des Stablack und Eylauer Heide", s.11). Później uległ, ale nie "kulturze", jeno przewadze technicznej (ale jakby się nie wysiliać - ta jest częścią kultury). No i się zapętliłem- chyba, że problemem jest precyzyjniejsze zdefiniowanie pojęcia kultura
Pozdrawiam!!!
( także w Amerykach, Azji, Afryce).
Jednak to Skomand między 1273 a 77, trzy razy najeżdżał zwycięsko Ziemię Chełmińską oblegając Toruń, Chełmno i Grudziądz (M.Rousselle, "Woria -Der kreisPr. Eylau suedlich des Stablack und Eylauer Heide", s.11). Później uległ, ale nie "kulturze", jeno przewadze technicznej (ale jakby się nie wysiliać - ta jest częścią kultury). No i się zapętliłem- chyba, że problemem jest precyzyjniejsze zdefiniowanie pojęcia kultura
Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
Pojęcie kultura jest jednym z najtrudniej definiowalnych. Na użytek moich uczniów przytaczam m.in. najszersze jej pojęcie: "wszystko, co dodano do natury". W tym znaczeniu np. robienie kupy to czysta natura, ale już podcieranie (czym i którą ręką) i robienie tego w miejscu ustronnym (na końcu tej ścieżki rozwoju są kafelki ) to kultura.
A "Jaćwingiem" jest m.in. znany numizmatyk prof. Ryszard Kiersnowski.
A "Jaćwingiem" jest m.in. znany numizmatyk prof. Ryszard Kiersnowski.
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Dzięki za trafną i przemawiającą definicję - pozwolę sobie użyć jej przy najbliższej sposobności.
Przyznaję, iż myślałem, że Jaćwingowie wyginęli. Wiedziałem o zniemczonych rodach pruskich, a tu- no masz To forum KSZTAŁCI !!! To dobra cząstka Twojego "być" Srebrny Lisie (nomen omen). Czytając Twoje posty czuję się trochę jak Mały Książę.
Pozdrawiam!!!
Przyznaję, iż myślałem, że Jaćwingowie wyginęli. Wiedziałem o zniemczonych rodach pruskich, a tu- no masz To forum KSZTAŁCI !!! To dobra cząstka Twojego "być" Srebrny Lisie (nomen omen). Czytając Twoje posty czuję się trochę jak Mały Książę.
Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
Stareńki, mam "pełne majtki szczęścia" ! A Giełżyńskiego polecam, chociaż niektóre partie książki można traktować nieco lżej. Ale np. info, że "jaćwieskie" są korzenie pseudonimu artystycznego Ireny Santor albo że wielbicielem i znawcą Jaćwingów był już przed wojną Kamiński - autor "Kamieni na szaniec"... Warto też dowiedzieć się, dlaczego Gierek zrezygnował z dzikiego pomysłu "ozdobienia" grodziska w Szurpiłach koszmarnym pudłem "nowoczesnego" hotelu (miało to związek z pewnym niesłuszni dziś zapomnianym Szwedem).
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Znaczy! Com rzekł - to prawda!!!
Robię sobie wykaz lektur do pozyskania i przeczytania (także dzięki "forumowym" tematom w których nie zabieram głosu).
Przyznaję, iż często czuję się jak... jemioła. Powiadam trochę, ponieważ żywię się słuchaniem innych, a nie zawsze jestem w stanie dać od siebie (ot taki pół-parasitus). Tak, czy owak tyle jeszcze zostało do słuchania i przeczytania, a życie jest tym ciekawsze. Więc cóż z onym Szwedem? Pozdrawiam Serdecznie!!!
Robię sobie wykaz lektur do pozyskania i przeczytania (także dzięki "forumowym" tematom w których nie zabieram głosu).
Przyznaję, iż często czuję się jak... jemioła. Powiadam trochę, ponieważ żywię się słuchaniem innych, a nie zawsze jestem w stanie dać od siebie (ot taki pół-parasitus). Tak, czy owak tyle jeszcze zostało do słuchania i przeczytania, a życie jest tym ciekawsze. Więc cóż z onym Szwedem? Pozdrawiam Serdecznie!!!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
W naszych czasach wzmogła się tendencja do nadawania (często bez kwalifikacyi po temu ) a umiejętność uważnego słuchania/odbioru zanika - pielęgnuj ją więc bez kompleksów.
Owym "alte Schwede" nie był tym razem rubaszny a brutalny Gustaw II Adolf, lecz świetnie znający polski badacz Suwalszczyzny, profesor uniwersytetu w Lundzie Knut Olof Falk. Badał toponimię obszarów pojaćwieskich i stał się w tej dziedzinie światowym ekspertem. Dlatego po włączeniu Suwalszczyzny w 1939 r. w obręb "Tysiącletniej Rzeszy" Hitler molestował i kusił Falka, by spłodził ramotę "udowadniającą" pragermański rzekomo charakter tej ziemi. Falk odpowiedział wydaniem W JĘZYKU POLSKIM (!) w Uppsali w 1941 r. fundamentalnej pracy toponomastycznej "Wody wigierskie i huciańskie", z której wynikał bałtyjsko - słowiański rdzeń hydronimiczny. Jeszcze przed wojną wykonał i wywiózł do Szwecji fotokopie zniszczonych w 1944 ważnych akt, m.in. rękopisy Archiwum Skarbowego. W jednym z zaginionych dziś dokumentów stało, że ok. 1569 r. na półwyspie klasztornym w Wigrach przed zakonnikami "liudzie przed tym siedzieli Wigranie". Wg wysokiego prawdopodobieństwa była to zachowująca resztki odrębności grupa "post-Jaćwingów". W dekadzie Gierka Falk wybłagał na towarzyszu I sekretarzu zaniechanie lokalizacji bloku na wzgórzu grodowym w Szurpiłach, rzucając na szalę cały swój autorytet. Krótko przed śmiercią pisał (1988) w liście do Jana Wojtycha z Suwałk: "Bardzo bym chciał jeszcze raz powrócić na Suwalszczyznę. Jeszcze raz zobaczyć jeziora i lasy". Ma swój głaz w Suwałkach. Cytat z Giełżyńskiego: "...została dobra pamięć o Wysokim Profesorze Szwedzie, którego osobiście poznali niemal wszyscy rybacy i chłopi ziemi suwalskiej i sejneńskiej".
Owym "alte Schwede" nie był tym razem rubaszny a brutalny Gustaw II Adolf, lecz świetnie znający polski badacz Suwalszczyzny, profesor uniwersytetu w Lundzie Knut Olof Falk. Badał toponimię obszarów pojaćwieskich i stał się w tej dziedzinie światowym ekspertem. Dlatego po włączeniu Suwalszczyzny w 1939 r. w obręb "Tysiącletniej Rzeszy" Hitler molestował i kusił Falka, by spłodził ramotę "udowadniającą" pragermański rzekomo charakter tej ziemi. Falk odpowiedział wydaniem W JĘZYKU POLSKIM (!) w Uppsali w 1941 r. fundamentalnej pracy toponomastycznej "Wody wigierskie i huciańskie", z której wynikał bałtyjsko - słowiański rdzeń hydronimiczny. Jeszcze przed wojną wykonał i wywiózł do Szwecji fotokopie zniszczonych w 1944 ważnych akt, m.in. rękopisy Archiwum Skarbowego. W jednym z zaginionych dziś dokumentów stało, że ok. 1569 r. na półwyspie klasztornym w Wigrach przed zakonnikami "liudzie przed tym siedzieli Wigranie". Wg wysokiego prawdopodobieństwa była to zachowująca resztki odrębności grupa "post-Jaćwingów". W dekadzie Gierka Falk wybłagał na towarzyszu I sekretarzu zaniechanie lokalizacji bloku na wzgórzu grodowym w Szurpiłach, rzucając na szalę cały swój autorytet. Krótko przed śmiercią pisał (1988) w liście do Jana Wojtycha z Suwałk: "Bardzo bym chciał jeszcze raz powrócić na Suwalszczyznę. Jeszcze raz zobaczyć jeziora i lasy". Ma swój głaz w Suwałkach. Cytat z Giełżyńskiego: "...została dobra pamięć o Wysokim Profesorze Szwedzie, którego osobiście poznali niemal wszyscy rybacy i chłopi ziemi suwalskiej i sejneńskiej".
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Dzięki!!!
To jeszcze jedna historia, która może być wyrzutem sumienia dla wielu naszych decydentów.
Swoją drogą, jak na "zimnego" Szweda - miał człowiek ikrę i jak widać zakochał się
Mam nadzieję, że nie tylko ja czytam. Koledzy!!! Oto jesteśmy u dobrego źródła. Ja tam - wciąż odczuwam pragnienie. Pozwól zatem Srebrny Lisie, że będę prowokował. A do tego mam bezczelną nadzieję, że kiedyś będę miał zaszczyt posłuchać "na żywo"
Pozdrawiam!!!
To jeszcze jedna historia, która może być wyrzutem sumienia dla wielu naszych decydentów.
Swoją drogą, jak na "zimnego" Szweda - miał człowiek ikrę i jak widać zakochał się
Mam nadzieję, że nie tylko ja czytam. Koledzy!!! Oto jesteśmy u dobrego źródła. Ja tam - wciąż odczuwam pragnienie. Pozwól zatem Srebrny Lisie, że będę prowokował. A do tego mam bezczelną nadzieję, że kiedyś będę miał zaszczyt posłuchać "na żywo"
Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Prasa Warmia /Natangia
Niektórzy znajomi, a bywa że i Żona, powiadają iż czasem przynudzam albo gadam od rzeczy . Zdarzają się takie dni, nie powiem. Mam też wiele "pregiudizi", ale jestem do nich tak przywiązany, że z nich nie zrezygnuję .
- Blacek
- Posty: 1687
- Rejestracja: 21 lut 2010, 09:14
- Lokalizacja: Toruń
- Lokalizacja: Natangia/Górowo -Toruń
- Kontakt:
Re: Prasa Warmia /Natangia
Oj! Znaczy - jak dobrze!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!