Stalowa za rany - prośba o porady

Jak konserwować, restaurować i czyścić nasze fanty

Moderator: Don Joker

Awatar użytkownika
gregc79
Posty: 58
Rejestracja: 11 gru 2007, 19:15
Lokalizacja: Polska płn - wsch.

Stalowa za rany - prośba o porady

Post autor: gregc79 »

Witam. Jest sobie taka o to odznaka - na PFE doradzają mi kurację kwasem szczawiowym, którego akurat nie mam i do którego zresztą nie mam przekonania w kontekście zachowania fanta w formie w przyszłości. Nie mam doświadczenia z czyszczeniem małych stalowych rzeczy (obawiam się zwłaszcza utraty szpilki), ale po doświadczeniach z większymi przedmiotami chciałbym spróbować kontrolowanej autolizy w sodzie, ewentualnie elektrolizy ładowareczką do telefonu. Prośba do praktykujących takie zabiegi - jak to widzicie ze swojej strony? Może jednak szczaw? - farba na pewno fajnie wyjdzie - tylko jak zneutralizować działanie kwasu w przyszłości? Za wszelkie porady i sugestie serdeczne dzięki!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Stalowa za rany - prośba o porady

Post autor: Remington »

Ta szpilka to jakby z innego metalu? Widać resztki farby i ani śladu korozji.
nie wiem ile tu ci farby wyjdzie, ale można się pobawić szczawiakiem w ramach eksperymentu. jak wyjdzie sporo farby i warto bedzie to zachować, to koniecznie trzeba zneutralizować kwas. wielu ma z tym problemy, gdyż kwas siedzi pod powłoką farby. Trzrba by kilkakrotnie wymoczyć w czystej wodzie, potem kilkakrotnie w 5% weglanie sodu (soda spożywcza) i znów płukanie. Po dokładnym wysuszeniu na grzejniku obowiazkowo zabezpieczyć powierzchnię.
Jak efekt po kwasie bedzie niezadowalajacy, lub jak nie chcesz się bawić kwasem, to tak jak wspomniałeś- autoliza lub elektroliza.
Awatar użytkownika
gregc79
Posty: 58
Rejestracja: 11 gru 2007, 19:15
Lokalizacja: Polska płn - wsch.

Re: Stalowa za rany - prośba o porady

Post autor: gregc79 »

Dziękuję za konkretną odpowiedź. Szpilka jest w bardzo dobrym stanie i sporo farby się zachowało, rdza bierze ją tylko przy mocowaniu.
Pozostaje zacząć od szczawiu, a potem się zobaczy. Może najpierw odmoczyć w nafcie, żeby spróbować ruszyć szpilkę?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Stalowa za rany - prośba o porady

Post autor: Remington »

Niczym nie zatłuszczaj. Kwas ci rozpuści korozję i szpilka ruszy.
ODPOWIEDZ