Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Jutro od 15:30 lub 16:00 zaczynamy c.d. prac na polu bitwy. Konstrukcje z desek, grabienie siana w kopki, wzmocnienie szańca...

Propozycja scenariusza z zachowaniem równowagi między historią a realiami współczesności SCENARIUSZ INSCENIZACJI BITWY POD HEILSBERGIEM 11 VI 2016 Sytuacja wyjściowa: obie armie w swoich obozach; kilku żołnierzy Koalicji w szańcu. Godz. 15.45: armia francuska opuszcza obóz i udaje się na stanowiska ...

We wtorek 31 maja od godz. 15:30-16:00 kontynuujemy prace na polu.

Kopara dzisiaj jebła rów i zaczyn wału na szaniec. Szerokość rowu ok. 1,80 m. Głębokość prawie 1 m. Ramiona i czoło szańca = 3 x 10 m. Plus dwie ziemianki (tj. część centralną, szczegóły do wycyzelowania łopatami).

Środa o godz. 16:00 początek.

Ludkowie, każdy chętny do wsparcia własnym czasem i rękami prac przygotowawczych na polu biwaku i bitwy (wzgórze przy szosie za termami) proszony jest o przybycie tam w środę 25 maja po południu - godzina rozpoczęcia będzie podana dziś do wieczora.

Inna wersja "Nie dla mienia": https://www.youtube.com/watch?v=aAMek6p ... n4dPqvGFs0" onclick="window.open(this.href);return false;

Na razie bez daty i szczegółów; po prostu restauratorka chce klimatem zwabić klientów, w razie czego dogramy.

To raczej nie kwesta chęci, tylko fatalnego terminu: od 10 czerwca "Heilsberg", będzie co robić a i mundury raczej powinny zachować dobry stan na samą imprezę 10-12 czerwca. Ogólnie nie mam nic przeciwko. ale nie wcześniej, niż 15:30-16:00 albo blady świt (maks do 9:30).

Zwłaszcza ten zapowiadany "rosyjski" u Olgi Kimont w "Pivnicy", na który zostaliśmy wstępnie zaproszeni

Raisa wyszukała wersję do karaoke< https://www.youtube.com/watch?v=gtk_ngCh-kk" onclick="window.open(this.href);return false;

Tak mniej więcej" "Rzeko nieś mnie poza brzegi strome, tam gdzie pola moje i lasy, tam gdzie runo pokryte niebieskim kwieciem, tam gdzie czeka na mnie, samotna jak księżyc na niebie, Moja Piękna o Niebieskich Oczach; a nocka ciemna, rzeka bystra.. Wietrze, wspomóż mnie, prześlij małą wiado...

https://www.youtube.com/watch?v=qSYouIbLthM" onclick="window.open(this.href);return false;

Nabyłem rzekomo dowcipną (tak zanęcano na okładce) i lekką książkę angolskiego pisarczyka i dziennikarza Stephena Clarke`a "Jak Francuzi wygrali pod Waterloo (a przynajmniej tak im się wydaje)". Autor próbuje zdemitologizować francuskie "mity" napoleońskie, tworząc z kolei własne...

Ja będę. Po odejściu klas III-ich i maturach na pewno będzie pole manewru z zamianą godzin w pracy.